PiS: SLD nas atakuje, bo przeganiamy Sojusz w sondażach
Złożenie przez posłów SLD wniosku o
powołanie komisji śledczej do zbadania tzw. afery "Telegrafu"
jest brutalnym atakiem na Prawo i Sprawiedliwość spowodowanym tym,
że PiS przegania SLD w sondażach i jest głównym rywalem polskich
postkomunistów - oświadczył poseł PiS Michał Kamiński.
10.05.2003 | aktual.: 10.05.2003 16:09
Komisja, której powołania chcą posłowie Sojuszu, miałaby zbadać finansowanie Porozumienia Centrum - byłej partii Jarosława i Lecha Kaczyńskich, obecnie liderów PiS - przez spółkę "Telegraf".
"Jeszcze dwa dni temu SLD mówił, że chce powołania komisji śledczej w sprawie Funduszu Obsługi Zadłużenia Zagranicznego. Wystarczyły dwa dni, by SLD zorientował się, że komisja śledcza w sprawie FOZZ jeszcze bardziej pogrąży Sojusz" - powiedział Kamiński.
"Dlaczego panowie z lewicy boicie się komisji śledczej w sprawie FOZZ?" - pytał. Z powodu tych obaw - jego zdaniem - wniosek SLD ograniczono tylko do tzw. afery "Telegrafu".
Według innego posła PiS Zbigniewa Ziobry "fakty są takie", że przynajmniej niektórzy główni oskarżeni w sprawie afery FOZZ, są środowiskowo związani z SLD.
Ziobro zapowiedział, że jego klub złoży wniosek o powołanie komisji śledczej do zbadania afery FOZZ. Kamiński dodał, że PiS chce, by ta komisja zajęła się - poza FOZZ-em - także tym, jak finansowane były wszystkie partie polityczne na początku lat dziewięćdziesiątych.
Kamiński zadeklarował, że liderzy PiS są gotowi stanąć przed taką komisją, bo nie mają nic do ukrycia. "Ale musi to być komisja, która wyjaśni przede wszystkim sprawę moskiewskich pieniędzy, sprawę FOZZ" - zaznaczył.
"Sprawa tzw. afery 'Telegrafu' była wyjaśniania przez prokuraturę w pierwszej połowie lat dziewięćdziesiątych (...) I nawet wtedy prokuratura - skrajnie nieprzychylna braciom Kaczyńskim - nie znalazła żadnych dowodów przestępstwa w tzw. aferze 'Telegrafu' - mówię tzw., bo żadnej afery nie było" - oświadczył Kamiński.
Z kolei Ziobro ocenił: "'Grupa trzymająca władzę' kontratakuje. Komisja śledcza w sprawie Rywina pokazuje całe tło, kryminogenne powiązania, układy, układziki, związki różnych środowisk w tym tych, za które odpowiada SLD, które przyczyniły się do powstania afery Rywina".
Zdaniem posła Sojusz "chce ukryć tę rzeczywistość przed polską opinią, chce odsunąć uwagę". W opinii Ziobry, SLD "w desperacji kontratakuje w ramach rewanżu, zwłaszcza za ostatnie przesłuchanie (przed komisją) Leszka Millera, które przybliża go do możliwości postawienia przed Trybunałem Stanu".