PolskaPiS rozważa zwrócenie się do premiera o odwołanie Religi

PiS rozważa zwrócenie się do premiera o odwołanie Religi

Grupa parlamentarzystów PiS zajmujących się problematyką zdrowotną dyskutowała o tym, czy złożyć do premiera wniosek o odwołanie ministra zdrowia Zbigniewa Religi. Został przygotowany odpowiedni projekt - poinformował poseł Tadeusz Cymański. Decyzji na razie nie podjęto. Wcześniej inny poseł PiS, Andrzej Sośnierz informował w radiowym programie "Polska i świat", że wniosek został złożony w Sejmie.

PiS rozważa zwrócenie się do premiera o odwołanie Religi
Źródło zdjęć: © PAP | Bartłomiej Zborowski

10.05.2006 | aktual.: 11.05.2006 02:50

O odwołaniu ministra zdrowia mówi się od kilku dni. Przyczyną ma być niezgoda PiS na wizję naprawy sytuacji w służbie zdrowia, przedstawianą przez Religę. Sośnierz powiedział, że Religa niewiele zrobił dla poprawy sytuacji w resorcie.

Sytuacja wymaga radykalnego przyspieszenia - dodał Sośnierz. Stwierdził też, że jednorazowe dofinansowanie poprawi sytuację lekarzy i pielęgniarek tylko doraźnie. Według niego trwałą poprawę sytuacji w ochronie zdrowia przyniosą tylko zmiany systemowe.

Jako jeden z powodów ewentualnego wniosku posłanka PiS Jolanta Szczypińska podała wypowiedź Religi, w której oświadczył on, że nie widzi możliwości współpracy ze swoim zastępca Bolesławem Piechą z PiS. Religa powiedział, że Piecha przestał być osobą lojalną wobec niego.

Wypowiedź Religi stawia polityków PiS w bardzo trudnej sytuacji - uważa poseł Tadeusz Cymański. Jak dodał, parlamentarzyści PiS wyrazili swoje pełne zaufanie do wiceministra Piechy.

Z kolei jak mówi Sośnierz, w PiS-ie panuje napięcie w związku z działalnością prof. Religi. Zaznaczył jednak, że jest to problem nie sprowadzający się do kwestii personalnych, a do tego jak prowadzić służbę zdrowia. W jego ocenie, resort pod kierownictwem Religi niewiele robi, i w PiS panuje duże rozczarowanie z tego powodu.

Wymienia się dwóch kandydatów na ewentualnego następcę Religi. Miałby nim zostać albo Bolesław Piecha, dotychczasowy sekretarz stanu w resorcie zdrowia, albo Sośnierz.

Andrzej Sośnierz wytłumaczył po programie: Jadąc do Radia miałem nieprecyzyjne informacje, wydawało się, że wniosek zostanie złożony, jednak na razie jego złożenie jest jedynie rozważane.

Sam Zbigniew Religa nazwał ewentualny wniosek o jego odwołanie "niepotrzebnym". Jak zaznaczył w telewizyjnym programie "Prosto w oczy", nie wycofywał złożonej przez siebie dymisji na ręce premiera.

Zbigniew Religa powiedział, że poproszono go, by został dwa tygodnie, aby zatwierdzić zmiany w systemie opieki zdrowotnej. Dodał, że jeśli jego propozycje zostałyby zatwierdzone przez rząd, a projekt rządowy trafił pod obrady Sejmu, najprawdopodobniej pozostałby na stanowisku.

W TVP minister Religa powtórzył, że nie widzi możliwości współpracy z wiceministrem Bolesławem Piechą. Wszystko wskazuje na to, że ja odejdę, w związku z tym nie będzie problemu - powiedział. Gdyby tak się złożyło, że bym został, to niestety w zaistniałej sytuacji minister Piecha musiałby odejść - zaznaczył. I dodał: Nie może być dwóch rządzących, nie może być dwóch kierujących, musi być jedna polityka w ministerstwie zdrowia.

Zdaniem ministra Religi poseł Sośnierz jest rozczarowany, że nie jest szefem NFZ już od kilku miesięcy. Nie może tego przeboleć i w związku z tym czuje żal do mnie i dlatego tak się zachowuje, jak się zachowuje - uważa minister zdrowia.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)