PolskaPiS pozwie "Newsweek" za publikację ws. mec. Rafała Rogalskiego

PiS pozwie "Newsweek" za publikację ws. mec. Rafała Rogalskiego

PiS zapowiedział, że pozwie "Newsweek" za publikacje sugerujące opłacanie mec. Rafała Rogalskiego z pieniędzy podatników, jeśli tygodnik nie sprostuje informacji. Politycy tej partii twierdzą, że pieniądze na jego usługi nie pochodziły z kancelarii sejmu - jak pisze tygodnik - tylko ze składek członków klubu. - Tomasz Lis kłamie. Zaatakował i znowu trafił kulą w płot - mówił na antenie Radia Zet w audycji „7 Dzień Tygodnia”, rzecznik PiS Adam Hofman.

PiS pozwie "Newsweek" za publikację ws. mec. Rafała Rogalskiego
Źródło zdjęć: © WP.PL | Michał Mandziak

13.05.2013 | aktual.: 13.05.2013 14:26

"Newsweek" napisał, że Jarosław Kaczyński nie płacił Rafałowi Rogalskiemu z prywatnych pieniędzy. Usługi mecenasa - według tygodnika - miały być opłacane z pieniędzy klubu parlamentarnego PiS, który utrzymuje się ze środków kancelarii sejmu.

Według Newsweeka, szef PiS "nie wyłożył na Rogalskiego ani złotówki; za jego usługi płacił bowiem klub parlamentarny PiS". "W ten sam sposób opłacani są także inni smoleńscy pełnomocnicy: Bartosz Kownacki i Piotr Pszczółkowski - ujawnia jeden z naszych rozmówców w PiS" - napisał tygodnik.

Tygodnik powołuje się na fragment umowy, którą PiS podpisało z Rogalskim, a który to poza Kaczyńskim reprezentował jeszcze rodziny czterech innych ofiar katastrofy smoleńskiej. "Z dokumentu wynika, że zadaniem mecenasa było "podejmowanie na rzecz klubu PiS czynności prawnych w związku z działalnością organów państwa zaangażowanych w wyjaśnianie katastrofy" - napisał Newsweek.

Rzecznik PiS: mamy dowody

Rzecznik Prawa i Sprawiedliwości Adam Hofman zapewnia, że jego partia ma dowody na prawidłowe opłacanie adwokata, a "Newsweek" napisał nieprawdę. Hofman dodał, że chodzi o kwotę 250 tysięcy złotych. Jego zdaniem, jest ona relatywnie mała przy marnotrawstwie pieniędzy publicznych przez rząd.

W Radiu Zet Hofman wyjaśniał, że środki na opłacenie mecenasa nie pochodziły z publicznych pieniędzy, a z prywatnych składek. - Ustaliliśmy, że z naszych składek (co miesiąc do kasy klubu oddajemy 650 zł) będziemy finansować tę pomoc prawną - dodał Hofman. - Jako wspólnota zadziałaliśmy racjonalnie. Nie wyobrażam sobie sytuacji, w której zostawia się przyjaciół w takiej tragedii - mówił.

- To „Super Express” zauważył, że mecenas Rogalski nie pracuje pro publico bono, tylko zgarnia olbrzymie pieniądze, a potem zachowuje się wobec swoich klientów w ten sposób. Nie jest tajemnicą, że w sprawie zdrowia swojej mamy i w sprawie smoleńskiej Jarosław Kaczyński musiał brać pożyczki – mówił Hofman, który zastrzegł, że nie ujawni umów mecenasa Rogalskiego i Jarosława Kaczyńskiego.

Z kolei szef klubu PiS Mariusz Błaszczak mówił, że pełnomocnictwo mecenasowi wystawili przedstawiciele rodzin smoleńskich. Zapewniał też, że poseł Jacek Sasin również składał się na mecenasa Rogalskiego. Sam polityk mówił, że nic nie wie o tym jakoby jego składka szła na ten cel.

"Newsweek" odpowiada

Na sformułowany przez Hofmana zarzut kłamstwa zareagowała redakcja Newsweeka. Na stronie internetowej podano, że ani w regulaminie klubu PiS, ani w umowie, którą podpisano z Rogalskim, nie ma słowa o tym, że usługi mecenasa mają być finansowane akurat z poselskich składek. Nieprawdą - według tygodnika - jest też, że posłowie PiS cokolwiek w tej sprawie ustalali; decyzja zapadła w gronie kilku osób zasiadających w kierownictwie PiS, a większość posłów nie miała o tym pojęcia.

Pod koniec marca Jarosław Kaczyński poinformował, że mec. Rogalski, który był pełnomocnikiem szefa PiS od kwietnia 2010 roku, nie będzie już reprezentował go w śledztwie smoleńskim. Nie podał powodów zerwania współpracy z Rogalskim; powiedział jedynie, że drugi mecenas, który go reprezentuje w tym śledztwie - Piotr Pszczółkowski - "w pełni realizuje niezbędne działania".

W maju mec. Rogalski w wypowiedziach medialnych odciął się od teorii zamachu ws. katastrofy smoleńskiej i krytycznie ocenił działania szefa parlamentarnego zespołu badającego katastrofę Antoniego Macierewicza. Stołeczna palestra wszczęła postępowanie wyjaśniające wobec Rogalskiego za wywiady, w których mogło dojść do złamania tajemnicy adwokackiej.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (116)