PiS porozmawia z Samoobroną o umowie koalicyjnej
Wicepremier, lider Samoobrony Andrzej Lepper i szef Platformy Obywatelskiej Donald Tusk zaprzeczyli prasowym doniesieniom o ich
spotkaniu. PiS zapowiada spotkanie koalicjantów m.in. "w sprawach wynikających z łamania umowy koalicyjnej przez Samoobronę".
O spotkaniu liderów Samoobrony i PO, do którego miało dojść w piątek w Poznaniu, na prośbę Leppera, napisało "Życie Warszawy". Według gazety, Lepper i Tusk spotkali się w ścisłej tajemnicy, żeby porozmawiać o ewentualnej współpracy.
Nie wiem, kto wymyślił to spotkanie. Na pewno nie ja - mówił Lepper. Pytany, jak należy interpretować informację, że takie spotkanie miało miejsce, Lepper odpowiedział: każdy układ w tym Sejmie jest możliwy.
Tusk powiedział zaś telewizji TVN24, że informował już, iż relacja dotycząca jego spotkania z Lepperem jest nieprawdziwa. Nie komentuję z reguły wydarzeń, które nie miały miejsca i to tyle - dodał.
Z kolei szef klubu PiS Marek Kuchciński, nawiązując do informacji prasowych, domagał się ujawnienia postanowień spotkania Leppera z Tuskiem.
Zdaniem polityka PiS, wypowiedzi Leppera, wygłaszane przez niego po domniemanym piątkowym spotkaniu z Tuskiem, świadczą o tym, że następuje już permanentne naruszanie umowy koalicyjnej. Jako przykłady takiego postępowania Kuchciński podał m.in. twierdzenie Samoobrony, że PiS chce skrócenia kadencji parlamentu, projekty uchwał tej partii dotyczące misji pokojowej w Afganistanie oraz wniosek o wycofanie polskich żołnierzy z Iraku.
"W związku z informacjami prasowymi dotyczącymi spotkania pomiędzy Andrzejem Lepperem a Donaldem Tuskiem, klub parlamentarny PiS stanowczo stwierdza, że nie odejdzie od zaprezentowanej w wyborach i potwierdzonej w umowie koalicyjnej solidarnej polityki gospodarczej" - głosi oświadczenie, które w poniedziałek wydał szef klubu PiS.
Kuchciński zwrócił się do Leppera o wyjaśnienie sytuacji. Pytany, czy dojdzie do spotkania liderów partii koalicyjnych, powiedział, że będzie musiało dojść do takiego spotkania.
Polityk PiS zaznaczył też, że umówił się wstępnie na spotkanie kierownictw partii koalicyjnych; oprócz spraw bieżących mają być tam również poruszone sprawy wynikające z łamania umowy koalicyjnej przez Samoobronę.
Premier Jarosław Kaczyński, pytany o ewentualne spotkanie Leppera z Tuskiem, powiedział telewizyjnym "Wiadomościom", że "jeżeli rzeczywiście miało ono miejsce, to jest to symptom bardzo niedobry, przede wszystkim ze względów moralnych". "To jest pokaz niebywałego wręcz politycznego cynizmu" - dodał.
Fakt spotkania obu polityków potwierdził w "Sygnałach Dnia" wiceprzewodniczący Samoobrony Janusz Maksymiuk. Maksymiuk podkreślił, że spotkanie nie było tajne, a Lepper i Tusk nie mówili o żadnym sojuszu, co sugeruje dzisiejsze "Życie Warszawy". Polityk Samoobrony zauważył, że to normalne, iż szefowie dużych partii omawiają najważniejsze polskie sprawy.