Trwa ładowanie...
d4bwzcw
22-09-2006 14:05

PiS "oswajał" Leppera, potem zaplanował go usunąć

Publicysta Newsweeka Piotr Zaremba uważa, że usunięcię Andrzeja Leppera z rządu było od jakiegoś
czasu przygotowywane przez PiS i Jarosława Kaczyńskiego, a w
obecnej sytuacji bezpieczniejszym wyjściem dla PiS-u jest budowa
nowej koalicji niż przyspieszone wybory.
Socjolog z PAN prof. Andrzej Rychard uważa,
że opinia publiczna obecny kryzys rządowy odbiera jako "zachowanie niespójne" liderów PiS, którzy
przez kilka miesięcy "oswajali" Leppera i przekonywali, że Samoobrona to ugrupowanie, z
którym można współrządzić.

d4bwzcw
d4bwzcw

Zdaniem Zaremby "operacja usunięcia Leppera była od jakiegoś czasu przygotowywana przez PiS i Jarosława Kaczyńskiego". Ale to się oczywiście działo pod presją okoliczności tzn. czym bardziej Lepper eskalował, tym bardziej Kaczyński utwierdzał się w przekonaniu, że należy to przeciąć - uważa publicysta.

Dodał, że "Kaczyńskiemu coraz trudniej było przełknąć współpracę z Lepperem. To oczywiście wynika z początków tej koalicji - od samego początku dla Kaczyńskiego to był bardzo duży wysiłek, bardzo duże nagięcie się i bardzo duży kłopot psychologiczny".

Przez kilka miesięcy przekonywano nas, że Andrzej Lepper i Samoobrona to już jest zupełnie inna partia, inny przywódca i że warto z nimi rozmawiać - zauważa z kolei Rychard.

Dodał, że krytyczne opinie o Lepperze padające z ust liderów PiS w czwartek, przed jego odwołaniem z funkcji rządowych, to użycie języka "od którego PiS sam się odżegnywał wtedy, kiedy 'oswajał' Andrzeja Leppera, zapraszając go do koalicji". Myślę, że tę niespójność opinia publiczna wychwyci natychmiast, bo to nie wygląda dosyć wiarygodnie - uważa Andrzej Rychard.

d4bwzcw

Obecną sytuację ocenił jako "trudną grę" dla PiS i Samoobrony i "nie jest wcale powiedziane, kto ją wygra". W zanadrzu jest zawsze taka możliwość, że się uda PiS-owi przeciągnąć część posłów Samoobrony i ewentualnie z PSL coś się zmontuje, co się otrze o większość bądź tą większość uzyska. To nie jest niemożliwe - powiedział socjolog.

Rychard uważa, że jeżeli takiego porozumienia nie uda się stworzyć, to Andrzej Lepper "wychodzi jako wygrany". Jego zdaniem, dzięki temu że go PiS "oswoił", Lepper jest politykiem, który ma prawo do tego, by móc rozmawiać z każdą partią.

Co więcej, każda inna partia ma prawo rozmawiania z Andrzejem Lepperem bez budzenia takiej sensacji, jaką budziłoby to kilka miesięcy temu, nim on jeszcze przez ten PiS nie był "oswojony". PiS wykonał "czarną robotę" dla wszystkich innych - podkreślił prof. Rychard.

Dlatego, w obecnej sytuacji koalicja lub inny układ PO z Samoobroną "nie jest już rzeczą tak niewyobrażalną, jak tuż po wyborach".

d4bwzcw

Rychard ocenia, że gdyby obecnie zrobiony został sondaż poparcia dla Andrzeja Leppera, to ono by nie zmalało, a raczej stracił na tym PiS. No ale to jest tylko hipoteza - zaznaczył.

Zaremba podkreśla przy tym, że trudno ocenić, jakie były prawdziwe intencje Leppera. Z jednej strony można zakładać, że był to ciąg prowokacji, obliczonych na udział w kampanii samorządowej, recepta na wzmocnienie swojej pozycji, z drugiej strony możliwe, że Lepper chciał jednak spowodować kryzys w koalicji i przyspieszone wybory - powiedział publicysta. Jego zdaniem, bardziej za tym drugim scenariuszem przemawia fakt, że "posłowie Samoobrony byli od jakiegoś czasu kaptowani przez PiS i Lepper mógł potraktować przyspieszone wybory jako receptę na te trudności".

Jednocześnie, zdaniem Zaremby, Lepper wydaje się "trochę zaskoczony takim ostrym posunięciem Kaczyńskiego". On raczej spodziewał się, że ten kryzys będzie trwał dłużej, nie spodziewał się, że Kaczyński będzie tak stanowczy - dodał.

d4bwzcw

Komentując ponowne wejście do rządu Zyty Gilowskiej Zaremba powiedział, że dla wicepremier jest to "kwestia satysfakcji". Tzn. potwierdzenie, że została oczyszczona, ma charakter prestiżowy - uważa Zaremba.

Ja stawiałbym jednak pytanie, czy będzie ona tak przydatna Kaczyńskiemu, jak była przydatna przed tym procesem. Ona jest teraz inną osobą - ma za sobą silny stres, konflikt z mediami, no i gdzieś tam kładzie się na niej cień uzasadnienia sądu - powiedział publicysta. Dodał, że wątpliwości co do powrotu Gilowskiej wzbudza też bilans jej pracy w rządzie Kazimierza Marcinkiewicza, który był "rozczarowujący". Gilowska nie zostawiła po sobie tak jak obiecywała projektu naprawy finansów publicznych. Ona okazała się dobrą parlamentarzystką, ale nie tak dobrą szefową ministerstwa finansów- podkreślił Zaremba.

Zbudowanie koalicji wydaje bezpieczniejsze, bo jednak w tej chwili idąc do wyborów PiS miałby zbyt mało atutów, zbyt mało argumentów na swoją korzyść, zbyt mało osiągnięć. PiS jeszcze nie dokonał zbyt wiele, takie rzeczy jak CBA, czy likwidacja WSI nie są to argumenty dla zwykłych wyborców i tu jest ryzyko, że w wyborach PiS wypadłby słabo - powiedział Zaremba.

d4bwzcw

Według niego najprawdopodobniej dojdzie do umowy z PSL-em i częścią rozłamowców z Samoobrony, "ale czy będzie to trwały rząd, można mieć wątpliwości".

Myślę, że Waldemar Pawlak jest jednak skłonny do pójścia na kompromis i wejścia do tego rządu, choć jego warunki są dość twarde i dla PiS-u niewygodne, np. oddanie ministerstwa rozwoju regionalnego, o co zdaje się zabiega PSL, powoduje pozbycie się Grażyny Gęsickiej, która była jednym z mocniejszych punktów w rządzie. Poza tym Pawlak już przy pierwszej próbie zrobienia z nim koalicji miał tendencję do przelicytowywania. Być może będzie próbował długo grać na zwłokę i w jakiś sposób upokarzać Kaczyńskiego, tak jak to robił przez ostatnie miesiące Lepper - powiedział Zaremba.

d4bwzcw
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4bwzcw
Więcej tematów