PiS odrzuca zarzuty o niekonstytucyjności swojej ustawy

PiS nie zgadza się z zarzutami PO, że projekt
ustawy ratyfikacyjnej autorstwa klubu i prezydencka inicjatywa w
tej sprawie są niezgodne z konstytucją. Prezes PiS Jarosław
Kaczyński deklarował, że jego partia nie boi się referendum w
sprawie Traktatu Lizbońskiego.

Obraz
Źródło zdjęć: © AFP

Do Sejmu wpłynął już prezydencki projekt ustawy ratyfikacji Traktatu Lizbońskiego - poinformował rzecznik marszałka Sejmu Jerzy Smoliński.

Złożenie takiego projektu zapowiedział Lech Kaczyński w poniedziałkowym wystąpieniu telewizyjnym, a także na spotkaniu z szefami klubów parlamentarnych. Według prezydenta, projekt ma gwarantować nienaruszalność dobrych dla kraju zapisów Traktatu z Lizbony.

Szef klubu PO Zbigniew Chlebowski ocenił, że projekt ten zawiera dokładnie te same zapisy, co projekt ustawy ratyfikacyjnej autorstwa PiS. Oba projekty - zdaniem PO - są niekonstytucyjne.

PO zapowiada, że jeśli rządowy projekt ustawy ratyfikacyjnej nie uzyska poparcia w Sejmie, odbędzie się referendum w sprawie Traktatu.

PiS domaga się umieszczenia w ustawie ratyfikacyjnej zapisu o konieczności uzyskania konsensusu prezydenta, rządu i parlamentu w sprawie ewentualnego odstąpienia od zapisów Traktatu dotyczących kompromisu z Joaniny, protokołu brytyjskiego do Karty Praw Podstawowych i deklaracji niezależności polskiego ustawodawstwa m.in. w kwestiach moralności publicznej.

Prezes PiS powtórzył w rozmowie z dziennikarzami w Sejmie, że PiS nie boi się referendum, chociaż uważamy, że lepiej byłoby dojść do zgody tu, w Sejmie.

J.Kaczyński podkreślił, że sprawa jest niesłychanie ważna i odnosi się do podstawowych interesów Polski, polskiego statusu w UE i do zagrożeń odnoszących się do Ziem Zachodnich i Północnych - chodzi o kartę; a także do naszej integralności w sferze kultury, a więc zabezpieczeniem się przed narzucaniem nam rozwiązań, które w Polsce byłyby trudne do przyjęcia. Jak dodał, te rozwiązania mogłyby doprowadzić do nowej wojny z kościołem, takiej jak na początku lat 90..

Powinniśmy się przed tym obronić, nie rozumiem dlaczego PO tego nie chce, jeżeli nie ma żadnych złych planów - powiedział prezes PiS. Dodał, że albo musi chodzić o plany, by wycofać się z różnych ustaleń, albo też chodzi o rozgrywkę czysto partyjną, na zasadzie, że jeśli PiS coś proponuje, to nie może być to przyjęte.

Powinniśmy być w końcu normalnym narodem, to znaczy nie tak dobrotliwym, tylko broniącym twardo swoich interesów - powiedział J.Kaczyński.

Prezes PiS powiedział też, że nie słyszał wystąpienia prezydenta. Byłem w drodze, na jednej z moich bardzo licznych wypraw, w związku z tym mogę tylko cytować oceny innych, także bardzo krytycznych na ogół ludzi i im się podobało, uznali, że było najlepsze ze wszystkich - powiedział J.Kaczyński dziennikarzom w Sejmie.

Szef klubu PiS Przemysław Gosiewski zapewnił posiedzeniu klubu, że nie przewiduje, by ktokolwiek w klubie wyłamał się z dyscypliny w głosowaniach nad Traktatem, bądź nie przyszedł na głosowanie.

Nasza dzisiejsza obecność i frekwencja pokazuje, że takie nadzieje, iż uda się przegłosować Traktat zmniejszając frekwencję, wyłamując parę głosów są nierealistyczne - ocenił Gosiewski. Drogą do porozumienia - dodał - powinien być kompromis. We wtorek w Sejmie odbyło się drugie czytanie rządowego projektu o ratyfikacji.

Gosiewski powiedział, że prezydencki projekt nie wpłynął jeszcze do Sejmu, ale - podkreślił - w projekcie chodzi o to, by te elementy, gdzie rząd może wszczynać wycofanie z ustaleń Traktatu Lizbońskiego musiałyby uzyskać zgodę większości 2/3 głosów Sejmu, Senatu i zgodę prezydenta.

Gosiewski podkreślił, że ten przepis nie jest niezgodny z konstytucją, a zarzuty w tej sprawie są zabawne. Trudno mówić, że ustawa, która odwołuje się konstytucji jest sprzeczna z konstytucją - powiedział.

Art. 90 konstytucji mówi, że Polska może na podstawie umowy międzynarodowej przekazać organizacji międzynarodowej lub organowi międzynarodowemu kompetencje organów władzy państwowej w niektórych sprawach. Artykuł stanowi, że ustawa, wyrażająca zgodę na ratyfikację takiej umowy jest uchwalana przez Sejm większością 2/3 głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów oraz przez Senat większością 2/3 głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby senatorów.

Według tego przepisu, wyrażenie zgody na ratyfikację takiej umowy może być uchwalone w referendum ogólnokrajowym, a uchwałę w sprawie wyboru trybu wyrażenia zgody na ratyfikację podejmuje Sejm bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów.

Wybrane dla Ciebie
Wyrok dla policjanta. Naruszył nietykalność pracownicy komendy
Wyrok dla policjanta. Naruszył nietykalność pracownicy komendy
Nie odrzucili weta prezydenta. Jak głosował PiS?
Nie odrzucili weta prezydenta. Jak głosował PiS?
Sejm podtrzymał weto prezydenta. Lawina komentarzy w sieci
Sejm podtrzymał weto prezydenta. Lawina komentarzy w sieci
Oskarżeni chcą uniewinnienia. Apelacje w sprawie śmiertelnego pobicia w Białymstoku
Oskarżeni chcą uniewinnienia. Apelacje w sprawie śmiertelnego pobicia w Białymstoku
Tajne obrady Sejmu. Informacja premiera przyjęta
Tajne obrady Sejmu. Informacja premiera przyjęta
Ekstradycja podejrzanego o zabójstwo Mai z Mławy. Grecki Sąd Najwyższy dał zgodę
Ekstradycja podejrzanego o zabójstwo Mai z Mławy. Grecki Sąd Najwyższy dał zgodę
Prace Komisji ds. Pegasusa. Jest zawiadomienie ws. Bejdy
Prace Komisji ds. Pegasusa. Jest zawiadomienie ws. Bejdy
Wyścig zbrojeń w Azji. Zielone światło od USA dla Korei Południowej
Wyścig zbrojeń w Azji. Zielone światło od USA dla Korei Południowej
Głosowanie ws. prezydenckiego weta. Sejm zdecydował
Głosowanie ws. prezydenckiego weta. Sejm zdecydował
Zaostrzenie prawa migracyjnego na Wyspach. Miejsce narodzin nie chroni przed deportacją
Zaostrzenie prawa migracyjnego na Wyspach. Miejsce narodzin nie chroni przed deportacją
USA określiły priorytety w bezpieczeństwie. Mowa o Europie i Rosji
USA określiły priorytety w bezpieczeństwie. Mowa o Europie i Rosji
Zandberg ostro o PiS-ie. Wspomniał Lecha Kaczyńskiego
Zandberg ostro o PiS-ie. Wspomniał Lecha Kaczyńskiego