ŚwiatPiS o wystąpieniu szefa Komisji Europejskiej: to budowanie utopii

PiS o wystąpieniu szefa Komisji Europejskiej: to budowanie utopii

PO, PSL, SLD i RP pozytywnie oceniają wystąpienie szefa Komisji Europejskiej Jose Manuela Barroso nt. europejskiej federacji państw narodowych. Z kolei PiS uważa projekt za utopię, bo "nie ma europejskiego ludu"; według SP pogłębianie integracji to pogłębianie problemów UE.

PiS o wystąpieniu szefa Komisji Europejskiej: to budowanie utopii
Źródło zdjęć: © AP | Christian Lutz

12.09.2012 | aktual.: 12.09.2012 18:28

Zdaniem europosła Jacka Saryusza-Wolskiego (PO), wystąpienie Barroso było dobre i zachęcało do optymizmu. Pochwalił też pomysł, by w wyborach do PE partie wskazywały swoich kandydatów na szefa KE. Saryusz-Wolski zauważył jednocześnie, że pomysł federacji państw narodowych, o którym mówił Barroso, ma przeszło 20 lat. - To nic nowego, to nazwanie i opis tego, co w tej chwili istnieje, to nie jest żadna radykalna zmiana - zaznaczył.

Również poseł PSL Stanisław Żelichowski z sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych pozytywnie ocenił słowa Barroso. - Dziś scena światowa na naszych oczach stała się wielobiegunowa w miejsce dwubiegunowej, która była jeszcze do niedawna - mówił. Jak zaznaczył, w tych nowych warunkach Europa, aby być graczem na globalnej scenie, musi zacieśniać integrację. Jednak - według Żelichowskiego - jak dotąd "egoizmy narodowościowe, interesy poszczególnych państw UE" brały górę nad rozsądkiem i w związku z tym "Europa nie jest graczem, przegrywa".

- Z entuzjazmem i nadzieją na szybki rozwój i wzmocnienie UE" wita propozycje Barroso Ruch Palikota - oświadczył rzecznik RP Andrzej Rozenek. - Jest to żywcem wyjęte z programu RP. Przewodniczący Janusz Palikot od wielu miesięcy powtarza, że odpowiedzią na kryzys powinno być wzmocnienie współpracy państw członkowskich, a docelowo utworzenie wspólnego państwa europejskiego o charakterze federalnym - powiedział Rozenek.

Podobnie zareagowało SLD. - To było kluczowe wystąpienie, bardzo ważne, nadające nowy impuls. Potrzeba ściślejszej współpracy; im więcej Europy, tym lepiej. To hasło dotychczas było na ustach socjalistów, dzisiaj również było powtarzane przez chadeków - podkreślił szef delegacji polskiej w centrolewicowej grupie Socjalistów i Demokratów (S&D) w europarlamencie, Wojciech Olejniczak.

PiS krytyczne: to budowanie utopii

Inną opinię wyraził poseł PiS Krzysztof Szczerski. - Koncepcja budowania federacji europejskiej o rzekomo demokratycznych podstawach jest po prostu budowaniem utopii, dlatego że nie ma europejskiego ludu - stwierdził. - Jeśli nie ma kogoś, kto mógłby tę federację powołać do życia oddolnie, to znaczy, że będzie powołana odgórnie - mówił.

Zdaniem Szczerskiego takie działanie jest "sprzeczne z zasadą demokracji". - Dostrzegam z wielkim smutkiem, że eurokraci, czyli pracownicy struktur brukselskich coraz bardziej odrywają się od rzeczywistości europejskiej, coraz bardziej żyją we własnym świecie - dodał poseł PiS.

Szczerski uważa, że problemem UE jest to, iż "jest niewydolna i źle funkcjonuje". Jak ocenił, KE "jest bardzo słabą komisją, nie gwarantuje równości państw europejskich i pewnej właśnie metody wspólnotowej". Próbę wyjścia z sytuacji poprzez dalsze pogłębienie integracji nazwał "leczeniem choroby tym samym wirusem".

Krytycznie wystąpienie Barroso skomentował też lider Solidarnej Polski, europoseł Zbigniew Ziobro: - Barroso zachowuje się jak kapitan okrętu, któremu cieknie burta, a ten mimo sztormu zamiast zawijać do portu daje całą na przód na pełne morze. Pogłębianie integracji UE jest drogą do pogłębiania problemów, które dziś coraz bardziej w Unii są widoczne. Właśnie nadmiar polityki integracji doprowadził do kryzysu w strefie euro - uznał.

Według Ziobry błędem było przyjęcie Traktatu z Lizbony. - To było złe rozwiązanie i już widać jego negatywne skutki, a teraz pan Barroso chce jeszcze więcej integracji, chce jeszcze bardziej pogorszyć sytuację UE. Zamiast stawać się coraz bardziej konkurencyjna wobec innych gospodarek świata, Europa stanie się jedynie bardziej zideologizowana - uważa prezes SP.

Szef KE Jose Manuel Barroso wezwał do wielkiej debaty nt. stworzenia europejskiej federacji państw narodowych, do czego konieczna byłaby zmiana traktatu UE. Zaapelował też, by w wyborach do PE w 2014 r. partie wskazały swych kandydatów na szefa KE.

Unia Europejska powinna iść w kierunku "federacji narodowych państw; to powinien być nasz horyzont polityczny" - mówił Barroso w wystąpieniu w Parlamencie Europejskim w Strasburgu na temat stanu Unii. Tłumaczył, że to konieczne, "bo w czasach kryzysu byłoby błędem pozostawić obronę państw nacjonalistom i populistom". - Wierzę w Europę, gdzie ludzie są dumni ze swej narodowości, ale też dumni z tego, że są Europejczykami - mówił.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (22)