PiS nie tylko deszcz wymodli
Będzie padać! PiS już to załatwiło. W kraju panów braci Kaczyńskich nawet Pan Bóg nie może pozwolić sobie na zignorowanie najważniejszego chrześcijańskiego klubu parlamentarnego - podkpiwa "Trybuna".
21.07.2006 | aktual.: 21.07.2006 06:50
W czwartek przed rozpoczęciem obrad Sejmu w sejmowej kaplicy odprawiona została msza w intencji deszczu, zamówiona przez klub PiS.
Bogata literatura z zakresu religioznawstwa i wiedzy o obrzędach magicznych opisuje liczne przypadki obrzędów mających na celu zjednanie przychylności bogów i bóstw, pisze "Trybuna". Składanie ofiar i przebłagiwanie bogów jest charakterystyczne zarówno dla religii pierwotnych, pogańskich, jak i dla tzw. wielkich religii takich jak np. żydowska.
Historia dowodzi, że to się sprawdza. Król Polski Michał Korybut Wiśniowiecki udał się do klasztoru na Jasnej Górze w Częstochowie i złożył modły przebłagalne do tamtejszej Najwyższej Instancji, aby uwolniła go od ciężaru władzy, którego nie był w stanie unieść. I co? I po kilku latach mimo swych 35 zaledwie wiosen oddał ducha.
Wiara góry przenosi, a co dopiero deszcz. Tylko patrzeć, jak lunie..., zapowiada "Trybuna", poddając parlamentarzystom PiS jeszcze kilka innych intencji modlitewnych, m.in.: o 3 miliony mieszkań; o autostrady; o jaki bądź sukces; o szlag trafił Tuska; o pomór UW-oli i władzy do woli. (PAP)
Więcej: Trybuna - Daj Boże deszcz