PolskaPiS nie chce drugiego senatora

PiS nie chce drugiego senatora

Od kompromitacji rozpoczęło Prawo i
Sprawiedliwość walkę wyborczą w Poznaniu. Znany naukowiec prof. dr
hab. Zbigniew Jacyna-Onyszkiewicz, wykładowca Uniwersytetu Adama
Mickiewicza, nie znalazł się na listach wyborczych tej partii do
Senatu - pisze "Nasz Dziennik".

O skreśleniu z listy powiedzieli profesorowi przedstawiciele poznańskiego PiS związani z tzw. klanem Libickich na kilka godzin przed ostatecznym terminem rejestrowania list wyborczych. Rzekomo nie udało im się zebrać trzech tysięcy niezbędnych podpisów poparcia dla jego kandydatury. Nieoficjalnie w środowisku poznańskiego PiS mówi się, że prof. Jacynę-Onyszkiewicza "przyblokowano", gdyż mógł wygrać z kandydatem rekomendowanym przez Libickich.

Choć ze stolicy Wielkopolski do Senatu mogłyby wejść dwie osoby, Prawo i Sprawiedliwość zarejestrowało tylko jedną kandydaturę - kojarzonego z tzw. klanem Libickich senatora Przemysława Alexandrowicza. W ten sposób bez walki poznańskie władze partii oddały jedno z miejsc kandydatowi Platformy Obywatelskiej.

Profesor Jacyna-Onyszkiewicz nie jest związany z żadną partią polityczną; jako kandydat niezależny miał być mocnym punktem, który przyciągnie do PiS środowiska naukowe i akademickie. Onyszkiewicz, który ma już za sobą parlamentarny staż, w wyborach do Sejmiku Województwa Wielkopolskiego, startując z drugiego miejsca, zdobył blisko 11 tysięcy głosów. W 2002 r. z ramienia LPR kandydował na fotel prezydenta Poznania i znalazł się w ścisłej czołówce, niemal wyprzedzając wówczas kandydata PiS Marcina Libickiego. I prawdopodobnie to zaważyło, że prof. Zbigniew Jacyna-Onyszkiewicz zupełnie niespodziewanie nie znalazł się na liście senackich kandydatów w Poznaniu - pisze "Nasz Dziennik". (PAP)

Źródło artykułu:PAP
poznańpiswybory
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)