Będą zarzuty dla polityków PiS? Ostra reakcja z partii

Politycy PiS krytykują działania komisji śledczej ds. wyborów korespondencyjnych. Ich zdaniem, nie miała ona na celu wyjaśnienia żadnych istotnych kwestii. Wcześniej b. szef komisji zapowiedział zawiadomienia do prokuratury ws. działań posłów PiS w badanej materii.

PiS skrytykował działalność sejmowej komisji ds. wyborów kopertowych
PiS skrytykował działalność sejmowej komisji ds. wyborów kopertowych
Źródło zdjęć: © PAP | PAP/Marcin Obara
oprac. JUL

Zdaniem wiceszefa komisji Krzysztofa Szczuckiego, komisja "nie służyła wyjaśnieniu czegokolwiek, służyła tylko za zasłonę dymną dla nieudolności rządu premiera Donalda Tuska".

Jego zdaniem, rząd urządził "igrzyska polityczne", ponieważ nie potrafi rozwiązać podstawowych problemów społecznych.

W opinii Szczuckiego w czwartek na posiedzeniu komisji prezentowany jest raport, który członkowie komisji z obecnej koalicji rządzącej "mają już napisany od początku i żadni świadkowie nie byli im potrzebni".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zdaniem posła PiS, "ich raport nie ma nic wspólnego z prawdą i z faktami". Przekonywał jednocześnie, że raport, który sporządzili członkowie komisji z klubu PiS, oddaje rzeczywistość i fakty.

"Wielka porażka Tuska"

Zdaniem Michała Wójcika, raport sporządzony przez posłów PiS "jest raportem prawdziwym". - Można uznać, że wszystkie komisje śledcze, ale w szczególności właśnie ta do spraw wyborów korespondencyjnych, to wielka porażka Donalda Tuska. Te komisje zostały stworzone po to, żeby nas grillować przez wiele miesięcy, a wpadli tak naprawdę w pułapkę - ocenił Wójcik.

Przemysław Czarnek szczegółowo omówił wydarzenia prowadzące do wyborów. W jego relacji, decyzje marszałek Sejmu o datowaniu wyborów na 10 maja 2020 roku były zgodne z konstytucją, a pandemia COVID-19 zmusiła rządzących do szukania alternatyw umożliwiających przeprowadzenie wyborów prezydenckich. Tło prawne dla wyborów korespondencyjnych miały stanowić dwie ustawy przyjęte przez rząd.

Członkowie PiS podkreślają również, ile kosztowało utrzymanie komisji śledczych, które ich zdaniem miały za zadanie jedynie promować swoich liderów. Jako przykład podali Michała Szczerbę i Dariusza Jońskiego, którzy zdobyli mandaty europarlamentarzystów.

Komisja śledcza ds. wyborów kopertowych

Komisja śledcza ds. wyborów korespondencyjnych badała legalność, prawidłowość oraz celowość działań podjętych w celu przygotowania i przeprowadzenia wyborów Prezydenta RP w 2020 roku w formie głosowania korespondencyjnego.

Wybory prezydenckie, zgodnie z zarządzeniem marszałek Sejmu z lutego 2020 r., miały odbyć się 10 maja 2020 r. w formule głosowania korespondencyjnego z powodu epidemii COVID-19.

7 maja Państwowa Komisja Wyborcza poinformowała, że ponieważ obowiązująca regulacja prawna pozbawiła PKW instrumentów koniecznych do wykonywania jej obowiązków, głosowanie 10 maja 2020 r. nie może się odbyć. Ostatecznie wybory odbyły się 28 czerwca (I tura), a głosowano w lokalach wyborczych.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (108)