PiS i SP: Sikorski pisząc na Twitterze nt. cen gazu, mógł złamać prawo
Szef MSZ Radosław Sikorski mógł złamać prawo, umieszczając na Twitterze wpis ws. cen gazu dla Polski - uważają politycy PiS i Solidarnej Polski. - Sikorski nie podał szczegółów, nie miało to wpływu na notowania PGNiG - odpowiada minister skarbu.
06.11.2012 | aktual.: 06.11.2012 15:59
Sam Sikorski na Twitterze napisał: "jeszcze raz. Zdaniem prezesa KNF mój wpis nie był informacją poufną. Cieszmy się z sukcesu negocjacyjnego i perspektywy obniżek cen gazu!".
Wcześniej na konferencji prasowej w sejmie Dawid Jackiewicz (PiS) powiedział: "minister Sikorski przekazywał informację o zbliżającym się sukcesie negocjacyjnym ministra Budzanowskiego ws. obniżek cen gazu. Notowania akcji PGNiG skoczyły o 15 proc. i te osoby, które były w posiadaniu wiedzy, którą prawdopodobnie dysponował pan minister Sikorski, mogły, nie wiemy, czy tak się stało, ale niewątpliwie mogły wzbogacić się, wykorzystując tę wiedzę".
Zdaniem PiS "ta niefrasobliwa, niedojrzała i nieodpowiedzialna postawa", jaką - według niego - wykazał się Sikorski, nie przystoi szefowi dyplomacji.
- Takie zachowanie powinno być wreszcie ukrócone poprzez reprymendę pana premiera i inne formy nacisku. My kierujmy pytanie do KNF, czy nie złamano ustawy o publicznym obrocie instrumentami finansowymi i art. 180, który nakłada bardzo wysokie, policzone w milionach złotych sankcje, za tego typu upublicznianie, ujawnianie, bądź sugerowanie informacji pochodzących, czy mogących być informacjami wrażliwymi z punktu widzenia obrotu instrumentami finansowymi - podkreślił Jackiewicz.
Także w ocenie polityków Solidarnej Polski w związku z wpisem Sikorskiego mogło dojść do złamania tajemnicy państwowej i manipulacji dot. kursu giełdowego spółki państwowej.
- W związku z tym Solidarna Polska wnioskuje do Komisji Nadzoru Finansowego o przeprowadzenie kontroli w przedmiotowym zakresie - poinformował rzecznik SP Patryk Jaki.
Jak podkreślił, SP złoży także wniosek o zwołanie w trybie pilnym wspólnego posiedzenia sejmowych komisji skarbu państwa i gospodarki w celu "przesłuchania pana ministra Sikorskiego na okoliczności tej sprawy".
- Chcemy, aby minister Sikorski wyjaśnił, jaka to wiedza podpowiedziała jego intuicji o tym, że ceny gazu spadną w Polsce i dlaczego zechciał się podzielić tą poufną wiedzą państwową na tweetcie ze wszystkimi, jak się dziś chwalił 70 tys. odbiorców jego informacji - powiedział Jaki.
O wpis Sikorskiego na Twitterze pytany był minister skarbu Mikołaj Budzanowski. - Minister Sikorski nie powiedział przecież, że umowa została już podpisana. (...) Pamiętajmy, że relacje gospodarcze, przede wszystkim relacje między Polską a Federacją Rosyjską są niezwykle istotnym elementem polityki zagranicznej państwa. Nie wyobrażam sobie takiej sytuacji, żeby minister spraw zagranicznych Polski nie był poinformowany o tym, na jakim etapie negocjacji kontraktu gazowego znajdujemy się i w jakim kierunku zmierzamy - powiedział Budzanowski. - W tej informacji, którą minister Sikorski opublikował nie ma żadnych szczegółowych danych i przecież nie miało to wpływu na notowania spółki (PGNiG) na giełdzie papierów wartościowych - dodał.
Także według KNF Sikorski nie złamał prawa, gdyż jego wpisu nie można traktować jako informacji poufnej.
- To nie była informacja poufna. Ustawowa definicja jest taka: informacja poufna to precyzyjna informacja dotycząca spółki giełdowej, która nie została jeszcze przekazana do publicznej wiadomości, a która po przekazaniu mogłaby być wykorzystana przy podejmowaniu decyzji inwestycyjnych przez racjonalnie działającego inwestora i w istotny sposób wpłynąć na cenę akcji lub instrumentu pochodnego - poinformowała Katarzyna Mazurkiewicz z Departamentu Komunikacji Społecznej KNF.
Z kolei prezes PGNiG Grażyna Piotrowska-Oliwa była pytana, czy w poniedziałek PGNiG informowało przedstawicieli rządu o porozumieniu. - O tym, że takie porozumienie będzie zawarte, wiedział większościowy akcjonariusz (Skarb Państwa), który zgodnie ze statutem musiał dać nam zgodę na zawarcie aneksu. I taką zgodę otrzymaliśmy - oświadczyła Piotrowska-Oliwa.
- Nikt ze spółki nie informował pana ministra Sikorskiego o jakichkolwiek negocjacjach, o jakimkolwiek fakcie podpisania porozumienia - dodała. Jak podkreśliła prezes PGNiG, "nikt ze spółki nie udzielał żadnych oficjalnych ani nieoficjalnych informacji osobom nieupoważnionym do posiadania takich informacji".
Sikorski w poniedziałek na Twitterze napisał: "intuicja podpowiada mi, że min. Budzanowski wkrótce będzie miał ważne wiadomości ws. cen gazu dla Polski". Zaś we wtorek szef MSZ napisał: "Kurs akcji PGNiG wczoraj spadł przy stabilnych obrotach. Dziś wzrósł po porannym komunikacie". Polski koncern rano podał, że PGNiG podpisał z rosyjskim Gazpromem aneks do kontraktu jamalskiego, który zmienia warunki cenowe na dostawy gazu do Polski.