PiS: dobrze, że nie będzie liberalizacji aborcji
Poseł PiS Marian Piłka wyraził zadowolenie, że Sejm postanowił nie zajmować się projektem liberalizacji ustawy antyaborcyjnej. To dobry znak, że nawet w tym zdominowanym przez lewicę parlamencie siłom proabrocyjnym nie udało się przeforsować wprowadzenia pod obrady tego projektu - stwierdził Piłka.
15.02.2005 | aktual.: 15.02.2005 14:44
PiS popiera natomiast projekt uchwały Sejmu w sprawie poszanowania życia ludzkiego. Na konferencji prasowej w Sejmie Piłka zapowiedział, że w środę połączone komisje Sprawiedliwości i Praw Człowieka, Spraw Zagranicznych oraz Zdrowia zajmą się tą inicjatywą. W styczniu pozytywnie zaopiniowała ją sejmowa podkomisja pod przewodnictwem Piłki.
Autor projektu pos. PiS Artur Zawisza wyjaśnił, że w projekcie uchwały Sejm zwraca się do rządu m.in. o poparcie zaproponowanego przez Kostarykę projektu konwencji ONZ, zakazującej wszelkich form klonowania człowieka. Według Zawiszy, obecnie żaden tego typu międzynarodowy dokument nie obowiązuje, a kwestia klonowania nie jest uregulowana na poziomie międzynarodowym.
W projekcie Zawisza zapisał też, że Sejm wzywa rząd do sprzeciwu wobec finansowania przez Unię Europejską badań na komórkach macierzystych pochodzenia embrionalnego. Te badania to w istocie eksperymenty na człowieku, bez jego zgody - argumentował.
W zamyśle posła PiS, Sejm w uchwale powinien ponadto zobligować rząd do wycofania się Polski z finansowania organizacji międzynarodowych i pozarządowych, m.in. Międzynarodowej Federacji Planowanego Rodzicielstwa (IPPF) czy Funduszu Ludnościowego ONZ (UNFPA), które prowadzą programy aborcyjne w krajach trzeciego świata.
Wiemy, że część pomocy międzynarodowej kierowanej do Chin, ale także niektórych krajów afrykańskich, jest świadomie przeznaczana na programy proaborcyjne w tych krajach. Nie chcielibyśmy, by państwo polskie w tym uczestniczyło - oświadczył Zawisza.