PiS chce zdelegalizować SLD
Przygotowanie i przeprowadzenie wniosku o
delegalizację SLD będzie bardzo trudne - ocenili politycy, którzy
uczestniczyli w programie Radia Zet "Siódmy dzień
tygodnia". Przygotowanie wniosku o delegalizację Sojuszu
zapowiedział w sobotę prezes PiS, Jarosław Kaczyński.
14.11.2004 13:15
Zamiar przygotowania takiego wniosku potwierdził w Radiu Zet w szef klubu parlamentarnego PiS Ludwik Dorn. Rozważamy tego rodzaju wniosek i jego podstawy prawne. (...) Coraz bardziej dochodzimy do przekonania, że mamy do czynienia z cechami strukturalnymi SLD jako organizacji przestępczej - powiedział Dorn.
Inny uczestnik audycji prezes PSL Janusz Wojciechowski oświadczył, że nie jest zwolennikiem wniosku PiS. Myślę, że to jest pomysł na to, aby poprawić notowania SLD. Polska opinia publiczna jest wrażliwa na takie elementy prześladowań i staje po stronie prześladowanych, a ten wniosek ma wszelkie cechy wniosku represyjnego - ocenił.
Według Wojciechowskiego nie da się skutecznie przeprowadzić wniosku PiS na podstawie ustawy o partiach politycznych. Trzeba byłoby wykazać, że partia w sposób strukturalny narusza konstytucję, że jej statut albo statutowe działanie są niezgodne z konstytucją. Od delegalizowania partii tak naprawdę są wyborcy, to oni powinni ocenić partię, ale nie próbujmy poprawiać demokracji - zaznaczył.
Zdanie Wojciechowskiego podzielił Roman Giertych (LPR). Wysnuwanie propozycji tak daleko idącej jak wniosek o delegalizację SLD powoduje, że SLD ma argumenty na swoją obronę - zauważył.
Szef klubu PO Jan Rokita zapowiedział, że jeżeli PiS przedstawi taki wniosek, to Platforma "bardzo uważnie" mu się przyjrzy. Myślę, że byłoby trudno taki wniosek sprecyzować, aby mógł się on obronić przed Trybunałem Konstytucyjnym - uznał.
Dlatego trudno mi powiedzieć, czy jestem za tym wnioskiem, czy nie. Wniosek do Trybunału Konstytucyjnego to jest bardzo poważna sprawa i na takim wniosku nie może mucha siadać, więc trudne zadanie przed kolegami z PiS - tłumaczył Rokita.
Zbigniew Siemiątkowski (SLD) ocenił, że wniosek PiS "jest nie do przeprowadzenia" z prawnego punktu widzenia.