PiS chce oddłużenia ICZMP w Łodzi z pieniędzy na in vitro

Poinformował o tym we wtorek na konferencji prasowej lider PiS w Łodzi poseł Marcin Mastalerek. Dodał, że w tej sprawie klub parlamentarny PiS zgłosił poprawkę do projektu przyszłorocznego budżetu.

W październiku premier Donald Tusk i minister zdrowia Bartosz Arłukowicz zapowiedzieli, że zapłodnienie in vitro będzie finansowane w ramach programu zdrowotnego. Obecnie w Ministerstwie Zdrowia trwają prace nad projektem programu.

Refundacja ma być dostępna dla par (nie tylko małżeństw), które udokumentują, że od roku bezskutecznie leczą niepłodność. Program przewidziany jest na 3 lata; ma objąć 15 tysięcy par. Koszt pierwszego pół roku funkcjonowania programu - od lipca do końca 2013 r. - to ok. 50 mln zł. W następnych latach ma to być kwota dwukrotnie wyższa.

- Zależy nam, aby te 50 mln zł, a w kolejnych latach pozostała kwota, została przeznaczona na Instytut, który jest najbardziej zadłużonym szpitalem w kraju - mówił Mastalerek. Według niego dług wynosi ponad 260 mln zł.

Zastępca dyrektora ds. ekonomiczno-finansowych Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi Ewa Smulewicz powiedziała, że gdyby doszło do likwidacji Instytutu, to rzeczywiście kwota zadłużenia wynosi ponad 200 mln zł. Ponieważ jednak Centrum działa, jest ona o połowę niższa.

Mastalerek zaapelował do parlamentarzystów o poparcie poprawki PiS. Poseł ma nadzieję, że ten projekt poprą również "konserwatyści" z Platformy Obywatelskiej.

W opinii posła PiS premier Tusk robił wszystko, aby w parlamencie nie było głosowania nad wprowadzeniem w Polsce in vitro.

- Poprzez tę poprawkę doprowadzamy do sytuacji, że głosowanie będzie - powiedział. Według niego ten z posłów, który zagłosuje przeciw tej poprawce, opowie się jednocześnie za wprowadzeniem w Polsce in vitro.

Poseł poinformował również, że PiS złożył też drugą poprawkę, w której proponuje się przeniesienie kwoty 50 mln zł na ICZMP z ogólnej rezerwy budżetowej.