PiS chce, aby skarbówka skontrolowała Palikota
Poseł PiS Tomasz Dudziński złożył do Urzędu Kontroli Skarbowej w Lublinie wniosek o skontrolowanie przepływów finansowych między posłem Januszem Palikotem, a firmami PR-owskimi Look At i Locomotiva. Zdaniem Tomasza Dudzińskiego wokół zleceń, jakie realizowały te firmy, jest zbyt wiele niejasności.
18.05.2009 | aktual.: 18.05.2009 16:59
Jak poinformował "Dziennik", firmy w ciągu ostatniego pół roku dostały bardzo dużo kontraktów. Uzyskały między innymi zlecenie na obsługę reklamową programu operacyjnego rozwoju województwa lubelskiego na 430 tysięcy złotych. Dudziński powiedział, że chodzi o skontrolowanie, czy te firmy nie dostawały zleceń bezprawnie, tylko dlatego, że w województwie rządzi koalicja PO - PSL. Dodał, że kontrola powinna też wykazać, czy kontrakty nie były efektem znajomości prezesa firm Jacka Prześlugi z posłem Januszem Palikotem oraz, czy nie stanowiły ukrytej formy finansowania kampanii polityka PO.
Zdaniem Tomasza Dudzińskiego, jeżeli okaże się, że Janusz Palikot nie płacił firmom Look At i Locomotiva lub kwoty były znikome, będzie uzasadnione podejrzenie, że kampania lidera PO na Lubelszczyźnie była finansowana ze środków publicznych.