PiS blokuje przejęcie TVP. "Są u nas posłowie gotowi siedzieć tu nawet w święta i sylwestra"

- Jeśli pójdą na ostro, to stąd nie wyjdziemy - mówią nam o nowych rządzących politycy PiS, którzy siedzą w siedzibie TVP na Woronicza. Czekają na to, jaki ruch wykona nowa władza względem telewizji państwowej. - Są u nas posłowie gotowi siedzieć tu w święta, a nawet w sylwestra - słyszymy od współpracownika Jarosława Kaczyńskiego.

Posłowie PiS w siedzibie TVP
Posłowie PiS w siedzibie TVP
Źródło zdjęć: © PAP | PAP
Michał Wróblewski

20.12.2023 | aktual.: 20.12.2023 12:52

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Od wieczora 19 grudnia politycy PiS pełnią kilkugodzinne dyżury w gmachu TVP. Jak sami mówią, "walczą o demokrację i wolne media".

20 grudnia minister Bartłomiej Sienkiewicz odwołał zarząd i Radę Nadzorczą TVP. Sprawę skomentował premier Donald Tusk. Stwierdził z ironią, że "politycy PiS wypełniają kolejne punkty planu ministra Sienkiewicza".

W ten sam dzień zniknął również sygnał TVP Info. Przestała również działać strona internetowa telewizji.

Parlamentarzyści i działacze formacji Jarosława Kaczyńskiego nie zamierzają jednak opuszczać siedziby TVP przy ul. Woronicza w Warszawie.

- Czekamy na kolejne ruchy koalicji Tuska. Nie zamierzamy się uginać. Bronimy telewizji, jesteśmy gotów robić to również w Święta i Sylwestra - mówi nam polityk z władz PiS.

Potwierdza nam to poseł PiS Radosław Fogiel. - Jest duża determinacja. Mamy polityków gotowych być na miejscu tyle, ile będzie trzeba - mówi.

Prezes PiS zarządził przy Woronicza "system zmianowy". Jak słyszymy, co najmniej 10 polityków PiS ma spędzać 8 godzin w budynku TVP. Później zmienia ich kolejna ekipa parlamentarzystów.

Oczywiście osób może być więcej. Każdy chętny może tu zostać - mówi nam polityk PiS, który "dyżuruje" zgodnie z harmonogramem narzuconym przez Jarosława Kaczyńskiego. Sam prezes - jak słyszymy - również może się ponownie pojawić na miejscu.

- Dla nas ten protest ma również znaczenie symboliczne. I nie odwiodą nas szybko od tego gestu - zapewnia jeden z posłów PiS.

Inny dodaje jednak, że partia zdaje sobie sprawę, że "to już przegrana sprawa". - Jesteśmy pogodzeni, że Platforma przejmie TVP - mówi rozmówca WP. Twierdzi jednak, że "miliony Polaków oczekuje, że się nie poddamy".

Szybkie zmiany w mediach publicznych

"Konieczność tego rodzaju działań oraz uzasadnienie wyznaczyła uchwała Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 19 grudnia 2023 roku w sprawie przywrócenia ładu prawnego oraz bezstronności i rzetelności mediów publicznych oraz Polskie Agencji Prasowej" - poinformowano w komunikacie.

Debata w Sejmie nad tą uchwałą była niezwykle gorąca. Ostatecznie przyjętą ją 244 głosami "za". Przeciw było 84 posłów, wstrzymało się 16.

Dlaczego tak mało posłów brało udział w głosowaniu? Ponad 100 posłów PiS bowiem wyszło z Sejmu i pojechało do siedziby TVP przy ul. Woronicza, by - jak mówili - "bronić niezależności polskiej telewizji".

Część z polityków PiS pojechała w nocy do domu, część jednak została, w tym prezes PiS Jarosław Kaczyński.

Michał Wróblewski, dziennikarz Wirtualnej Polski

Napisz do autora: michal.wroblewski@grupawp.pl

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Komentarze (885)