ŚwiatPiraci porzucili statek z pomocą humanitarną

Piraci porzucili statek z pomocą humanitarną

Uzbrojeni piraci, którzy porwali
w środę w Somalii statek z ładunkiem Światowego Programu
Żywnościowego (WFP) z pomocą humanitarną, po dwu dniach, w piątek,
porzucili zdobycz.

Z doniesień agencyjnych wynika, że porywacze nie naruszyli zapasów żywności, znajdującej się w ładowniach statku. Nie jest także jasne, co zadecydowało o tym, że opuścili pokład MV Miltzow. Do uprowadzenia doszło podczas rozładunku w porcie Merka, około 100 kilometrów na południowy zachód od stolicy Somalii - Mogadiszu. Statek przywiózł żywność z Kenii. Sześciu uzbrojonych mężczyzn wtargnęło na pokład jednostki, zmuszając 10-osobową załogę do opuszczenia statku.

Rzeczniczka WFP w Nairobi, Anja du Toit powiedziała, że porywacze żądali 20 tysięcy dolarów okupu za statek. Du Toit zastrzegła, że nie wie, czy okup ostatecznie zapłacono - jest jej tylko wiadomo, że w piątek, po odzyskaniu już porwanego statku, prowadzone będą rozmowy z porywaczami. Dodała, że WFP nigdy nie płaciło i nie będzie płacić okupu.

O piratach grasujących w Somalii stało się głośno w czerwcu, kiedy porwano statek MV Semlow z ładunkiem 850 ton ryżu, który ONZ przeznaczył dla ofiar tsunami w tym kraju. Statek zwolniono po ponad stu dniach, na początku października.

Źródło artykułu:PAP

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)