Pique: chciałbym stracić fundusze spójności
(AFP)
Szef hiszpańskiej dyplomacji Joseph Pique nie tylko nie obawia się tego, że jego kraj utraci prawo do korzystania z funduszy spójności w wyniku poszerzenia UE, ale wręcz na to czeka.
Ja chcę stracić fundusze spójności - powiedział Pique w rozmowie z polskimi dziennikarzami. Dlatego, że będzie to oznaczać, że mój kraj jest już bogaty - wyjaśnił.
Fundusz spójności, przeznaczony na wyrównywanie poziomu rozwoju państw członkowskich UE, otrzymują tylko cztery kraje: Irlandia, Portugalia, Grecja i właśnie Hiszpania.
Według Pique'a, w 2007 roku - kiedy będzie obowiązywał już nowy budżet obejmujący również nowe państwa członkowskie - jego kraj osiągnie poziom 90% unijnej średniej PKB na jednego mieszkańca, więc i tak utraci prawo do otrzymywania tych funduszy. Przysługują one bowiem jedynie tym, którzy nie przekraczają 75% tej średniej. I oczywiście wtedy upijemy się szampanem - zapowiedział minister spraw zagranicznych Hiszpanii.
Pique przewiduje, że ten sam proces, tyle że wolniejszy, będzie dotyczył również funduszy strukturalnych. Oczywiście najbiedniejsze regiony Hiszpanii - Estramadura i Andaluzja - nie staną się bogatsze tylko dlatego, że do UE wstąpią biedniejsi - zastrzegł. Podkreślił jednak, że ta pomoc nie może zostać wycofana z dnia na dzień. Jego zdaniem, uda się jednak znaleźć rozsądne rozwiązanie tego problemu.(an)