Piotr Szyszko, bratanek ministra, kierownikiem w Nadleśnictwie Jabłonna

Na stronach Nadleśnictwa Jabłonna są wyszczególnione różne działy. Dział Gospodarki Leśnej liczy sześciu specjalistów i nie ma kierownika. Dział Finansowo-Księgowy: dwie księgowe i żadnego kierownika. Dział Administracyjno-Gospodarczy: cztery osoby i żadnego kierownika. Posterunek Straży Leśnej - trzy osoby w tym komendant. W strukturze tego nadleśnictwa jedynie Piotr Szyszko jest wskazany jako kierownik.

W innych nadleśnictwach w samych działach zajmujących się edukacją leśną kierowników nie ma. Przykład: Nadleśnictwo Celestynów - w Zespole Edukacji Leśnej jest pięciu specjalistów i referentów, a kierownika brak.

- Nie jest czymś dziwnym, że zespoły dwuosobowe mają kierowników. - Organizację wewnętrzną ustala w regulaminie jednostki pracodawca - w tym przypadku nadleśniczy. Niektórzy w przypadku małych zespołów czynią je podległe bezpośrednio sobie, inni wyznaczają kierownika spośród członków zespołu, choćby dwuosobowego. To jest decyzja pracodawcy, zależna od tego, jak woli pracować, jakie rozwiązanie uważa za efektywniejsze - komentuje Krzysztof Trębski z Zespołu ds. Mediów Dyrekcji Generalnej Lasów Państwowych.

- Pan Szyszko zaczął pracę wraz ze zmianą nadleśniczego na PiS-owskiego, więc to jest chyba oczywiste, dlaczego otrzymał tę posadę - mówi osoba, która zwraca WP uwagę na zatrudnienie bratanka ministra środowiska w podwarszawskim nadleśnictwie.

Piotr Szyszko w odpowiedzi na pytania WP stwierdza, że fakt jego pokrewieństwa z panem prof. Janem Szyszko "nie miał żadnego wpływu na zatrudnienie go w Nadleśnictwie Jabłonna".

- Proszę nie szukać tu taniej sensacji. Moim pracodawcą jest nadleśniczy Nadleśnictwa Jabłonna. Zdecydował o powierzeniu mi obecnego stanowiska, mając na uwadze moje wykształcenie i doświadczenie zawodowe, w tym z pracy w urzędzie Miasta st. Warszawy przy przygotowywaniu, organizowaniu finansowania i realizacji projektów środowiskowych w stołecznej aglomeracji - podkreśla Piotr Szyszko.

Na stanowisku kierownika w Nadleśnictwie Jabłonna został zatrudniony przez nadleśniczego Stefana Traczyka. Nadleśniczy objął stanowisko w styczniu 2016 r., a Szyszko kierownikiem został od lutego. Traczyk jest członkiem Prawa i Sprawiedliwości od 2008 r.

Czytaj także:
WP ujawnia: za skandaliczne polowanie Jana Szyszko na bażanty zapłacili prywatni sponsorzy

- Gdy zostałem nadleśniczym, to przeprowadziłem reorganizację i powstał Zespół ds. Edukacji Leśnej i Turystyki. Zdecydowałem, że skupimy się na realizacji zadań pozaprodukcyjnych lasu - uzasadnia swoją decyzję Traczyk. I dodaje: - Wystąpiłem do Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Warszawie o to, aby utworzyć Zespół Edukacji Leśnej i Turystyki. Zgodę dostałem. Przez dwie kadencje byłem wójtem Celestynowa i wtedy poznałem pana Piotra Szyszko. Wiedziałem, że ma studia z turystyki, a w Radzie Warszawy interesował się ochroną środowiska. Znam go ładnych parę lat.

I opisuje, że Piotr Szyszko koordynuje kwestie środków unijnych i pozyskiwanych z zewnętrz, a także pełni obowiązki rzecznika nadleśnictwa.

Krzysztof Trębski z Dyrekcji Generalnej Lasów Państwowych podkreśla, że większa niż wcześniej komórka ds. edukacji i turystyki była tam konieczna od dawna. - Z racji bliskości Warszawy jest to jedna z jednostek zarządzających lasami o dużym natężeniu ruchu turystycznego i rekreacyjnego, prowadzi też wiele projektów środowiskowych i infrastrukturalnych z samorządami. Dodatkowo, w tym nadleśnictwie znajduje się bardzo nowoczesna szkółka leśna w Skierdach, która jest stałym miejscem wizytacji rozmaitych delegacji pragnących zapoznać się z polskim leśnictwem, różnych uroczystości, w jej okolicach odbywają się od lat sadzenia lasu z udziałem najwyższych władz RP, artystów, okolicznych mieszkańców - zauważa.

Piotr Szyszko - oprócz tego, że kierownikiem w nadleśnictwie - jest zarazem radnym Warszawy w klubie PiS. Na stronie Ratusza znajduje się biogram: "Od urodzenia mieszkaniec warszawskiej Pragi-Południe. Jest absolwentem Akademii Wychowania Fizycznego. Ukończył także podyplomowe studia w Szkole Głównej Handlowej oraz Szkole Głównej Gospodarstwa Wiejskiego. W latach 2003–2010 pracował w Urzędzie m.st. Warszawy, zajmował się sprawami Gminnego i Powiatowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej". Ma 98 proc. obecności na posiedzeniach Rady Miasta.