Piotr Liroy-Marzec: ktoś przewidział te zdarzenia dzień wcześniej
Polityk Kukiz'15, Piotr Liroy-Marzec sugeruje, że ostatnie wydarzenia w Sejmie dot. zmian w organizacji pracy mediów były zaplanowane przynajmniej dzień wcześniej.
17.12.2016 19:44
- W dniu wczorajszym zamówiono około tysiąc kanapek. Ktoś przeczuwał, że dzisiaj będzie się sporo działo – powiedział Piotr Liroy-Marzec.
Internauci zwracają uwagę również na fakt dziwnych zgłoszeń planowanych manifestacji. Przykładowo pikieta przy Al. Ujazdowskich, która odbyła się 16 grudnia między godz. 20 a 2 w nocy została zgłoszona już 12 grudnia (między godz. 2 a 8 zgłoszona 14 grudnia).
- Nie wiem, skąd potęga i siła teorii spiskowych jest tak mocna. Trudno było to zaplanować. To PiS bezzasadnie wykluczył posła Platformy Obywatelskiej. Jeśli już ktoś planował tego typu zdarzenia to prezes Jarosław Kaczyński, który sugerował jakiś czas temu, że w grudniu będzie gorąco – powiedział poseł Nowoczesnej Paweł Rabiej.
Zdaniem polityków opozycji punktem wyjścia do rozwiązania konfliktu byłoby zwołanie posiedzenia na 20 grudnia i pozwolenie na udział w obradowaniu posłowi Michałowi Szczerbie. - Konflikt jest rzeczywiście potężny. Przeprowadzenie obrad nieregulaminowo. Z olbrzymim ryzykiem, że w ogóle nie było wystarczającej liczby posłów na sali. Głosowania należałoby powtórzyć – dodał Rabiej.
Wydarzenia w Sejmie wywołały w sobotę protesty w wielu miastach w całym kraju. "Suweren mówi dość", "Dobra zmiana to Polska oszukana", "Wolność, równość, demokracja", "Demokracji nie oddamy" - skandowali uczestnicy manifestacji.
W Poznaniu, podobnie jak w piątek, protest z udziałem kilkuset osób odbył się pod gmachem urzędu wojewódzkiego. Wzięli w nim udział członkowie i sympatycy KOD a także przedstawiciele m.in Nowoczesnej, SLD i Razem.
Adam Styczek