Głównym podejrzanym o zorganizowanie wtorkowych zamachów na Nowy Jork i Waszyngton jest szef organizacji al Qa'ida z Afganistanu - Osama bin Laden, uważany powszechnie za głównego sponsora islamskiego terroryzmu na świecie. Gościem Wirtualnej Polski był w czwartek Piotr Balcerowicz z Instytutu Orientalistyki Uniwersytetu Warszawskiego.
Według rozmówcy WP, wyeliminowanie przywódcy al Qa'idy nie powstrzyma przemocy na świecie. Bin Laden jest jedynie osobą jedynie koordynującą fundusze. Wokół niego jest duża grupa osób bezpośrednio odpowiedzialnych za akcje militarne. Jego śmierć spowodowałaby najwyżej tymczasowe zachwianie tej struktury - mówił Balcerowicz. Jego zdaniem trzeba się liczyć z dalszym "eksportem terroryzmu" do takich krajów jak Uzbekistan, Tadżykistan, Turkmenistan, Kirgistan a także do państw afrykańskich: Sudanu czy Kenii. W ubogich krajach nastroje rewolucyjne zyskują szeroki odzew.
Terroryści nie uznają możliwości kompromisu. Chcieli pokazać światu, że niewzruszona potęga militarno-gospodarcza jak USA może zostać uderzona w newralgicznym punkcie - powiedział Wirtualnej Polsce ekspert. Osłabienie gospodarcze Stanów Zjednoczonych miało doprowadzić do zmniejszenia wpływu tego państwa na inne kraje - powiedział podczas rozmowy.
Najlepszą metodą walki z bliskowschodnim terroryzmem jest - według Balcerowicza - skoncentrowanie zasobów finansowych na krajach biednych i edukacja społeczeństw tych państw.(kar)
