Pilot rozbitej w maju awionetki był pijany
Pilot sportowej awionetki, która 1 maja rozbiła się na polu w powiecie włocławskim (woj. kujawsko-pomorskie) był pijany. Mężczyzna nie przeżył katastrofy, w samolocie był sam.
Do wypadku awionetki doszło w południe, krótko po starcie z lotniska Aeroklubu Włocławskiego. Za sterami maszyny siedział jej właściciel, 34-letni biznesmen z Koła (Wielkopolskie).
Jak poinformował Jerzy Kędzierski z komisji badającej okoliczności tragedii, badania wykazały, że pilot miał we krwi około 1,7 promila alkoholu.