Pijany rolnik rzucił się z widłami na policjantów
W Jarocinie (woj. wielkopolskie) zatrzymano pijanego mężczyznę, który groził kobiecie siekierą, a gdy na miejscu pojawili się policjanci, wymachiwał w ich kierunku widłami.
Dyżurny jarocińskiej policji przyjął zgłoszenie o awanturującym się, nietrzeźwym mężczyźnie.
- Z relacji zgłaszającej wynikało, że sprawca, który od kilku lat pomagał jej w prowadzeniu gospodarstwa, gonił ją po posesji z siekierą, grożąc jej przy tym śmiercią i spaleniem - relacjonuje na łamach WP.PL Agnieszka Zaworska, rzecznik prasowy jarocińskiej policji.
Gdy policjanci dotarli na miejsce, okazało się, że mężczyzna zamknął się w budynku gospodarczym. W chwili, gdy mundurowi byli niespełna cztery metry od wejścia do tego budynku, mężczyzna wybiegł w ich kierunku, trzymając w obu rękach widły.
Pomimo wezwań do odrzucenia niebezpiecznych narzędzi, agresor nadal wymachiwał nimi w ich kierunku. W pewnym momencie zachwiał się, rzucił widły i zaczął uciekać, ale policjanci natychmiast go obezwładnili, chociaż mężczyzna szarpał się, kopał i odgrażał.
Agresor trafił do policyjnego aresztu. Badanie potwierdziło, że w momencie zatrzymania, był nietrzeźwy.
- Policjanci przedstawili mężczyźnie zarzuty gróźb karalnych kierowanych w stosunku do zgłaszającej oraz do interweniujących funkcjonariuszy - informuje Zaworska. - Podejrzany usłyszał także zarzut usiłowania dokonania czynnej napaści na mundurowych przy użyciu niebezpiecznego narzędzia.
Za popełnione przestępstwa 47-letniemu mężczyźnie grozi kara do dziesięciu lat pozbawienia wolności. Prokurator w Jarocinie wydał postanowienie o zastosowaniu wobec niego dozoru policyjnego. Mężczyzna ma też zakaz kontaktowania się z pokrzywdzoną.