Trwa ładowanie...

Pijany pilot nie włączył dopływu paliwa - zginęło 6 osób

Będący pod wpływem alkoholu pilot zapomniał o włączeniu dopływu paliwa, wskutek czego, 90 sekund po starcie samolotu, doszło do katastrofy - ustalili śledczy wyjaśniający wypadek do którego doszło na słynnym, peruwiańskim Płaskowyżu Nazca - informuje "The Daily Mail".

Pijany pilot nie włączył dopływu paliwa - zginęło 6 osóbŹródło: PAP/EPA
d1s63h2
d1s63h2

Do katastrofy, w której zginęło czworo brytyjskich turystów oraz dwóch peruwiańskich pilotów doszło w październiku zeszłego roku. W zaledwie 90 sekund po starcie z lotniska Cessna 185 runęła w dół i rozbiła się o ziemię. Śmierć poniosły wszystkie osoby znajdujące się na pokładzie.

Z najnowszych ustaleń śledztwa w tej sprawie wynika, że 40-letni kapitan był nietrzeźwy - miał 51 miligramów alkoholu na 100 mililitrów krwi. Samolot, który pilotował, miał przelecieć nad Płaskowyżem Nazca, jednak już trzy kilometry od lotniska runął na ziemię. Jak się okazało, maszyna od startu zużyła całą rezerwę i aby mogła lecieć dalej, należało uruchomić przycisk dopływu paliwa z baku. Ten jednak już na lotnisku był wyłączony i taki pozostał w czasie lotu. Na kilka chwil przed upadkiem piloci uruchomili przycisk, jednak prawdopodobnie było już za późno i paliwo nie zdążyło dopłynąć do silnika.

Śledczy ujawnili, że zanim samolot wystartował, uruchomiony spędził na lotnisku około trzech minut. Gdyby spędził drugie tyle, paliwo skończyłoby się wcześniej i samolot nie mógłby wystartować. Nie doszłoby zatem do tragedii.

Płaskowyż Nazca położony jest na południu Peru, blisko 400 km od stolicy kraju, Limy. Znany jest przede wszystkim z tzw. Rysunków z Nazca, systemu linii, które oglądane z góry przypominają kształtem zwierzęta lub figury geometryczne.

d1s63h2
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1s63h2
Więcej tematów