Pijany ordynator szpitala w Nysie
0,38 promila alkoholu miał w organizmie ordynator jednego z oddziałów szpitala w Nysie. Postępowanie w tej sprawie prowadzi już prokuratura, konsekwencje wobec mężczyzny wyciągnie też dyrekcja placówki.
Do szpitala w Nysie policjanci weszli w poniedziałek około południa. Jak informuje Sebastian Biegun z miejscowej prokuratury mundurowi na podstawie własnych informacji mieli podejrzenie, że ordynator jednego z oddziałów może być nietrzeźwy.
Potwierdziły to badania alkomatem. Pierwsze wykazało w organizmie mężczyzny 0,38 promila, kolejne - 0,32 promila.
Lekarz nie ma w tej chwili postawionych żadnych zarzutów, ale może odpowiedzieć za narażenie zdrowia pacjentów pozostających pod jego opieką. Pod tym kątem toczy się śledztwo prowadzone przez Prokuraturę Rejonową w Nysie. Mężczyźnie grozi od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.
Konsekwencje służbowe
Postępowanie wyjaśniające wszczęła też dyrekcja nyskiego szpitala. Dyrektor szpitala dr Norbert Krajczy poinformował, że ordynator tego dnia wziął urlop na żądanie. Nie wiadomo w jakim celu pojawił się w miejscu pracy i czy wykonywał jakieś obowiązki lub podejmował decyzje dotyczące leczenia pacjentów.
Portal nto.pl przypomina, że niespełna miesiąc wcześniej policjanci przyjechali do tego samego szpitala zbadać trzeźwość pielęgniarki. Mundurowych zaalarmowała pacjentka oddziału noworodkowego, zaniepokojona zachowaniem kobiety. Badanie wykazało 2 promile alkoholu w jej organizmie. Kobieta została zwolniona z pracy.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl