PolskaPijany kierowca zamiast pod kościół, wjechał pod komendę

Pijany kierowca zamiast pod kościół, wjechał pod komendę

Na parking przed komendą w Radzyniu Podlaskim wjechało auto, którego kierowca zaczął wykonywać niekontrolowane i niebezpieczne manewry. Zbadano go alkomatem - był pijany. Mężczyzna tłumaczył, że z pasażerem pomylili parkingi. Szukali tego pod kościołem. Przyznali, że zaczęli coś podejrzewać, gdy nie znaleźli dzwonnicy.

27.07.2010 | aktual.: 28.07.2010 10:14

Około godziny 3 nad ranem na policyjny parking wjechał passat. Oficer dyżurny obserwował na monitorze, jak kierowca wykonywał swoim autem kilka niebezpiecznych manewrów. Siedzący w aucie mężczyźni byli zaskoczeni widokiem funkcjonariuszy, którzy wyszli na parking.

Zdumieni tłumaczyli, że pomylili parkingi, bo chcieli wjechać na ten przy kościele. - Myśleliśmy, że wjeżdżamy na parking przy kościele, tylko nie mogliśmy znaleźć dzwonnicy - szczerze tłumaczył pasażer. - Kiedy zorientowałem się, że jest coś nie tak, było już za późno - dodaje.

Alkomatem przebadano zarówno 29-letniego kierowcę, jak i 22-letniego pasażera. Obaj byli pijani i trafili do aresztu. Kierowca usłyszy zarzut kierowania autem po pijaku.

Źródło artykułu:Policja
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (9)