Pijani w szpitalu dziecięcym
(PAP)
Zarzut narażenia zdrowia pacjentów postawiła w
czwartek łódzka prokuratura dwóm chirurgom, którzy pod wpływem alkoholu pełnili dyżur w szpitalu dziecięcym im. Korczaka. Grozi im 5 lat więzienia.
13.03.2003 15:34
Według prokuratury, 21 grudnia ubiegłego roku Lucjan M. dyżurował w stanie nietrzeźwym. Udzielił wtedy pomocy medycznej 9-letniej dziewczynce i zamierzał przeprowadzić badanie lekarskie 2- letniego chłopca – czemu sprzeciwili się rodzice dziecka. Jego ojciec poprosił wtedy o przyjście drugiego lekarza - ten również był po alkoholu. Ojciec dziecka powiadomił policję.
Jeden z lekarzy, Waldemar Z., po zatrzymaniu odmówił poddania się badaniu alkomatem i pobrania krwi. Według prokuratury zgromadzono jednak dostateczne dowody, aby uznać, że pełnił dyżur "co najmniej w stanie po spożyciu alkoholu". Według nieoficjalnych informacji, dowody te to głównie zeznania świadków.
Obaj lekarze nie pracują już w szpitalu im. Korczaka. Tuż po zdarzeniu dyrekcja szpitala rozwiązała umowę-zlecenie z Lucjanem M., który podczas dyżuru miał ponad 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Drugi z lekarzy - Waldemar Z. - został kilka tygodni temu dyscyplinarnie zwolniony z pracy.
Postępowanie w tej sprawie prowadzi także rzecznik odpowiedzialności zawodowej Okręgowej Izby Lekarskiej.