Pijani strażacy rozbili wóz gaśniczy
Pijani strażacy rozbili wóz gaśniczy. Do wypadku doszło w Gardnie Wielkiej koło Słupska. Pożarnicy trzeźwieją w policyjnej izbie zatrzymań. Do zdarzenia doszło po całodziennych ćwiczeniach strażaków - ochotników z gminy Smołdzino.
Około 21 wóz gaśniczy wypadł z drogi i uderzył w dom mieszkalny. Jak się okazało prowadzący samochód ogniomistrz miał w wydychanym powietrzu prawie 2 promile - powiedziała rzeczniczka słupskiej policji aspirant Emilia Adamiec.
W samochodzie było sześć osób, z czego trzy nietrzeźwe. Oprócz strażaków podróżowały nim także trzy nastolatki z miejscowego gimnazjum. Okazało się, że uczennice również brały udział w ćwiczeniach strażackich, na szczęście były trzeźwe. Pożarnicy odwozili je do domów. Policja skieruje do sądu grodzkiego wnioski o ukaranie strażaków. Na razie nie wiadomo czy spotkają ich także kary dyscyplinarne.
