Pijani profanowali zwłoki - brakowało "kasy na wycieczkę"
Sąd Okręgowy w Kielcach utrzymał w mocy wyrok Sądu Rejonowego w Ostrowcu Świętokrzyskim, który skazał Patryka K. na karę 2,5 roku więzienia za ograbienie grobów na cmentarzu w miejscowości Szewna. Sędzia Ewa Opozda-Kałka powiedziała, że sprawcy otwierali kolejne grobowce nie z nudy, ale z chęci łatwego zarobku.
22.12.2010 | aktual.: 22.12.2010 15:58
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W lipcu 2009 roku wandale otworzyli kilkanaście grobowców na cmentarzu w miejscowości Szewna. W jednym przypadku wydobyli z trumny część zwłok na zewnątrz. Prokuratura oskarżyła w tej sprawie trzech młodych mężczyzn. Dwóm z nich w czerwcu 2010 roku ostrowiecki sąd wymierzył karę 2,5 roku bezwzględnego więzienia.
Od wyroku odwołał się obrońca Patryka K., który wnosił o wymierzenie łagodniejszej kary w zawieszeniu. W środę w sądzie powiedział, że kara jest rażąco surowa. Argumentował, że oskarżony wielokrotnie wyrażał skruchę, przeprosił rodziny, których bliskich groby zostały otwarte, dwóm rodzinom zapłacił połowę wartości szkód. Podkreślił, że był to wygłup młodych ludzi, którzy będąc pod wpływem alkoholu chcieli zobaczyć, jak wyglądają zwłoki
Prokurator wnosiła o odrzucenie apelacji, gdyż uważa, że kara jest adekwatna do stopnia społecznej szkodliwości czynu. Jej zdaniem oskarżeni działali z zamiarem ograbienia zwłok; czyn ten zaplanował Patryk K., który potrzebował pieniędzy na zagraniczną wycieczkę. Podkreśliła, że oskarżeni dopuścili się czynu godzącego w godność zwłok ludzkich, bez poszanowania zasad moralnych.
Patryk K. oznajmił, że zrozumiał swój błąd. Poprosił sąd, aby ten dał mu szansę; obiecał, że jej nie zmarnuje.
Sąd drugiej instancji uznał apelację za bezzasadną. Sędzia Ewa Opozda-Kałka powiedziała, że oskarżony był pomysłodawcą procederu, a sprawcy otwierali kolejne grobowce nie z nudy, ale z chęci łatwego zarobku. - Ta kara, biorąc pod uwagę haniebny charakter występków, jakich dopuścił się oskarżony, jest karą adekwatną - oznajmiła sędzia.
Wcześniej uprawomocniła się kara orzeczona przez ostrowiecki sąd wobec drugiego oskarżonego. Sprawę trzeciego wyłączono do odrębnego postępowania.
W lipcu 2009 roku jeden z mieszkańców miejscowości odkrył, że ktoś sprofanował groby na cmentarzu. W sierpniu policjanci zatrzymali podejrzanych, którzy oznajmili, iż będąc pod wpływem alkoholu wpadli na pomysł "zabawy na cmentarzu". Przyznali się nie tylko do otworzenia grobowców, ale również do kradzieży z jednego z grobów złotej obrączki. Mężczyźni usłyszeli zarzuty profanacji i ograbienia zwłok.