Pijane dzieci

Z danych Instytutu Psychiatrii i Neurologii wynika, że w ciągu ostatnich dziesięciu lat dramatycznie obniżył się wiek inicjacji alkoholowej. Zaczynają pić już dzieci dziewięcio-dwunastoletnie, a nie jak wcześniej piętnasto-szesnastolatki – pisze tygodnik „Newsweek”.

„Jeszcze nigdy pokolenie nastolatków nie chodziło na tak chwiejnych nogach” - alarmuje na łamach magazynu doktor Tadeusz Woronowicz z warszawskiej poradni Akmed, psychiatra specjalizujący się w terapii uzależnień, autor książki "Bez tajemnic o uzależnieniach".

W Polsce 18% młodzieży jest zagrożone alkoholizmem. Fakty, których rodzice nie chcą przyjąć do wiadomości, są przerażające. Z badań Stowarzyszenia Anonimowych Alkoholików wynika, że główną przyczyną śmierci i wypadków wśród szesnasto-dwudziestolatków jest wódka.

Pijane dzieci to nie jest problem rodzin z marginesu ani subkultur. „Newsweek” opisuje jak warszawskiemu pedagogowi gimnazjalnemu Krzysztofowi Jałowieckiemu wakacyjny wyjazd z uczniami uświadomił skalę problemu, zarówno obniżenia wieku inicjacji alkoholowej, jak i rodziców, którzy nie potrafią stawić mu czoła. – „Kiedy na zorganizowany przeze mnie obóz dzieciaki z podstawówki wtaszczyły do autokaru wielkie plecaki, myślałem, że wiozą latarki albo śpiwory. Ale jeszcze tej samej nocy okazało się, że spili się wódką, której przywieźli hektolitry. Tej nocy podpalili namiot”.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)