Pij kawę, nie zachorujesz na Parkinsona
Kofeina dostarczana do organizmu np. wraz z
wypijaną kawą zmniejsza prawdopodobieństwo zachorowania na
chorobę Parkinsona - wynika z badań przeprowadzonych przez
gdańskich naukowców z Katedry Biologii Molekularnej Uniwersytetu
Gdańskiego.
23.01.2008 | aktual.: 23.01.2008 17:33
Badania wykazały, że kofeina, łączy się z neurotoksynami, odpowiedzialnymi za powstawanie choroby i jest wydalana wspólnie z nimi z organizmu, nie dopuszczając do ich odkładania się w mózgu.
Choroba Parkinsona jest chorobą ośrodkowego układu nerwowego. Polega ona na niedoborze dopaminy, neurotransmitera - substancji pośredniczącej w przekazywaniu impulsów w komórkach nerwowych, niedobór ten związany jest z zanikiem neuronów - komórek nerwowych - w jądrach podkorowych mózgu, strukturach odpowiedzialnych np. za procesy uczenia się i pamięci. W trakcie choroby występuje m.in. sztywność mięśni, drżenie kończyn, języka i warg, spowolnienie, upośledzenie równowagi.
Badania epidemiologiczne wskazywały już wcześniej, że spożywanie napojów zawierających kofeinę obniża ryzyko zachorowania na chorobę Parkinsona. Próbowano szukać mechanizmów dlaczego tak się dzieje, jeden z mechanizmów to blokowanie pewnych receptorów w mózgu przez kofeinę.
Nasze badania po raz pierwszy na świecie pokazały mechanizm wyłapywania neurotoksyn poprzez tworzenie kompleksów z kofeiną. To może zabezpieczać przed przedostawaniem się neurotoksyn z przewodu pokarmowego -powiedział kierownik Katedry Biologii Molekularnej UG, prof. Grzegorz Węgrzyn.
Profesor zastrzegł, że dokładnie nie wiadomo jeszcze jakie są czynniki wywołujące tę chorobę, wskazuje się, że może to być zespół czynników, np. mogą wchodzić w grę uwarunkowania genetyczne, choć zachorowanie na nią nie jest całkowicie zdeterminowane genetycznie.
Wydaje się, że bardzo poważnym czynnikiem są neurotoksyny, zawarte w środowisku, w pożywieniu. My je spożywany w bardzo małej ilości jednak kiedy się akumulują to po jakimś czasie dochodzi do uszkodzenia neuronów, co jest bezpośrednią przyczyną choroby Parkinsona - wyjaśnił prof. Węgrzyn.
Naukowcy z Gdańska, w skład zespołu wchodzili także dr Jacek Piosik z Międzyuczelnianego Wydzialu Biotechnologii UG i Akademii Medycznej w Gdańsku oraz doktorantka Katedry Biologii Molekularnej UG Katarzyna Ulanowska, wykazali, że kofeina tworzy nierozpuszczalne kompleksy z neurotoksynami. Kompleksy takie mogą występować w przewodzie pokarmowym gdy neurotoksyny i kofeina znajdą się tam razem. Niebezpieczne dla organizmu związki są "wyłapywane" dzięki czemu nie przedostają się do innych części organizmu. Kompleksy te mogą być później wydalane z organizmu, gdyż są nierozpuszczalne i nie zachodzi ich wchłaniane. Wiązania pomiędzy cząsteczkami kofeiny i neurotoksyn są dość słabe pod względem chemicznym jednak na tyle efektywne aby "zablokować" neurotoksyny i usunąć je z organizmu.
Oczywiście trzeba pamiętać, że nie wszyscy mogą bezkarnie pić kawę. Wiązanie neurotoksyn to nie jedyna aktywność kofeiny, podnosi ona np. ciśnienie. Nie znaczy to też, że ten kto będzie pił dziennie 3 czy 5 filiżanek kawy na pewno nie zachoruje, zmniejsza tylko prawdopodobieństwo zachorowania - zastrzega profesor.
Dodał, że badania epidemiologiczne potwierdziły w praktyce badania naukowców z Gdańska - ludzie pijący stosunkowo dużo kawy rzadziej zapadają na tę chorobę.
Neurotoksyny tworzą się na przykład podczas smażenia czy grillowania potraw, jeśli podczas tych procesów jest za wysoka temperatura. Powstają też w wyniku rozkładu chemikaliów stosowanych w rolnictwie, więc niedokładne umycie warzyw może spowodować pozostanie śladowych ilości neurotoksyn. Oczywiście od razu się nie zatrujemy, ale te związki odkładają się w organizmie latami - wyjaśnił profesor.
"Wyłapanie" przez kofeinę neurotoksyn musi zajść w przewodzie pokarmowym. Nie można kofeiny stosować w celu wychwycenia neurotoksyn poprzez np. iniekcje do krwi, stężenie kofeiny we krwi konieczne do tego, aby spełniła ona swoją prewencyjną rolę było by śmiertelne dla organizmu. (mg)