Pies to nie zabawka
Po Nowym Roku schroniska są pełne tych niechcianych "prezentów"
Niechciane "prezenty" trafiają do schroniska - zdjęcia
W okresie poświątecznym zwiększa się "ruch" w schroniskach dla zwierząt. Choć dzięki takim akcjom, jak "Pies to nie zabawka", w tym roku mniej zwierząt trafiło do schroniska, jako nieprzemyślane, czy nieudane "prezenty", to ilość przyjmowanych w tym okresie psów i tak wciąż jest duża.
Zobacz zdjęcia fotoreportera Wiadomości WP wykonane w toruńskim schronisku dla zwierząt.
(ked)
Niechciane "prezenty" trafiają do schroniska
Jak tłumaczy jeden z pracowników schroniska tegoroczne psy to przede wszystkim uciekinierzy przestraszeni sylwestrowych fajerwerków.
Niechciane "prezenty" trafiają do schroniska
Z roku na rok fajerwerków jest więcej, i więcej zagubionych podczas ucieczki psów trafia do schroniska.
Niechciane "prezenty" trafiają do schroniska
Na szczęście dzięki ogłoszeniom, które tuż po świętach spotkać możemy na słupach ogłoszeniowych, czy przystankach wiele z zagubionych zwierząt powraca do swych właścicieli.
Niechciane "prezenty" trafiają do schroniska
Trzeba jednak zauważyć, że sama ucieczka i pobyt w schronisku są dla psa ciężkim przeżyciem. A wszystko z winy właściciela, który nie przygotował psa, nie zapewnił mu bezpieczeństwa podczas sylwestrowej nocy.
Niechciane "prezenty" trafiają do schroniska
Z mniejszą intensywnością, ale jednak wciąż trafiają do schroniska także psy kupione, które nie spełniły oczekiwań właściciela.
Niechciane "prezenty" trafiają do schroniska
Jedni oddają psa, bo za dużo szczeka, inni bo nie szczeka. Co roku spod choinki do schronisk trafia kilka tysięcy psów, nie wiadomo ile poza tym psów jest zabijanych.
Niechciane "prezenty" trafiają do schroniska
Psy oddawane są do schroniska z błahych powodów, ale głównie dlatego, że właściciele nie przemyśleli stopnia odpowiedzialności za zwierzaka. Z tego powodu w ciasnych boksach znajdziemy nie tylko bezpańskie "Burki", ale również wiele psów rasowych, za które właściciele zachęcani przez hodowców zapłacili niemałe pieniądze.
Niechciane "prezenty" trafiają do schroniska
W województwie kujawsko-pomorskim jest łącznie siedem schronisk dla zwierząt. Schronisko w Toruniu zajmuje 3 hektary powierzchni i może pomieścić około 270 psów.
Niechciane "prezenty" trafiają do schroniska
W chwili obecnej w schronisku przebywa 310 psów, około 90 kotów, króliki i szynszyle - nieudane "prezenty".
Niechciane "prezenty" trafiają do schroniska
W tym roku, w okresie poświątecznym do schroniska trafiło 20 nowych psów. Z czego po 7 zgłosili się właściciele.
Niechciane "prezenty" trafiają do schroniska
W toruńskim schronisku pracuje 12 osób, w tym 9 opiekunów. W codziennej pracy (sprzątanie, karmienie, opieka weterynaryjna...) pomagają wolontariusze, w dużej części są to gimnazjaliści. Zajmują się głównie wyprowadzaniem psów na spacer, dbają o to by zwierzaki miały bezinteresowny kontakt z człowiekiem.
Niechciane "prezenty" trafiają do schroniska
Psów przybywa w okresie letnim, gdy stają się problemem podczas wyjazdu na wakacje, jesienią, kiedy nie są już potrzebne do pilnowania działek i zimą, w wyniku sylwestrowej ucieczki lub nieudanego prezentu.
Na szczęście jest jeszcze wiosna gdy, zwiększa się adopcja psów ze schroniska. Ludzie budzą się z zimowego marazmu, chcą spędzać czas na świeżym powietrzu, spacerować z psem. Niestety po wiośnie znów następuje lato i pupil staje się niepotrzebnym podczas wakacji bagażem.
Niechciane "prezenty" trafiają do schroniska
Mimo wielu organizowanych akcji, jak ta przed świętami - "Pies to nie zabawka", przekonująca żeby nie kupować psa na prezent pod choinkę, wciąż dużo więcej zwierząt trafia do schroniska, niż jest w ciągu roku adoptowanych.
(ked)