Pies-owczarek przeżył bez jedzenia 68 dni
Siedmioletni islandzki owczarek Flossy z duńskiej miejscowości Gilleleje (40 km na północ od Kopenhagi) przeżył bez jedzenia 68 dni w wyschłej studni, do której wpadł podczas spaceru - podała agencja Associated Press.
12.08.2003 19:15
Jego państwo zabrali go na początku czerwca na przechadzkę, jak zwykle bez smyczy. Pies, prawdopodobnie ścigając lisa lub kota, spadł do zarośniętej krzakami wyschniętej studni o głębokości czterech metrów - ale nikt o tym nie wiedział.
Właścicielka Flossy'ego, Birgitte Pontoppidan, i jej mąż rozlepili plakaty i rozdawali ulotki, apelujące o pomoc w odnalezieniu ich ulubieńca. Gdy akcja nie przyniosła rezultatu, uznali, że go ostatecznie stracili i nabyli nowego psa.
"Po miesiącu musieliśmy uznać, że go straciliśmy. Założyliśmy, że po przejechaniu przez samochód dowlókł się w krzaki i tam padł" - powiedziała agencji AP pani Pontoppidan.
Tymczasem w ubiegłym tygodniu, ponad dwa miesiące po zaginięciu Flossy'ego, przypadkowy przechodzień usłyszał skomlenie, dochodzące z opuszczonej studni.
Pies przeżył tylko dzięki zbierającej się w studni wodzie deszczowej. Stracił niemal połowę ze swej normalnej wagi 22 kilogramów. "To niewiarygodne, że go odzyskaliśmy. Nasz weterynarz powiedział, że jest niemal nieprawdopodobne, by pies przeżył tak długo bez jedzenia" - powiedziała właścicielka Flossy'ego. Obecnie, do czasu odzyskania dawnej wagi, owczarek jest karmiony wyłącznie ulubionymi smakołykami.
AP nie pisze jednak, czy Flossy zżył się z psem, który zajął jego miejsce.