Pies ocalił komandosów przed śmiercią. Odparł atak 50 dżihadystów
• Komandosi SAS wpadli w zasadzkę w trakcie patrolu
• Towarzyszący im pies rzucił się na najbardziej agresywną grupę dżihadystów
• Pies wrócił do swojego właściciela merdając ogonem
Jak pisze TVP Info żołnierze brytyjskiej Special Air Service (SAS) mają nowego bohatera. To owczarek alzacki, który podczas zasadzki rzucił się na dżihadystów i pomógł odeprzeć atak na konwój.
Brytyjscy komandosi w towarzystwie amerykańskiego żołnierza pojechali na patrol, podczas którego wpadli w zasadzkę. Osaczyło ich około 50 silnie uzbrojonych dżihadystów. Amerykanin opowiedział, że gdy bojownicy Państwa Islamskiego strzelali do grupy z karabinu maszynowego zamontowanego na terenowej toyocie, towarzyszący komandosom owczarek alzacki rzucił się na dżihadystów.
– Wyczuł zagrożenie i poczuł obezwładniającą potrzebę chronienia żołnierzy. Po zwolnieniu ze smyczy pobiegł w kierunku, z którego dochodził najsilniejszy ostrzał, nie bacząc na własne bezpieczeństwo. Do tego był zresztą wyszkolony – relacjonował Amerykanin.
– Szarżujący owczarek alzacki to przerażający widok i przypuszczalnie coś, czego terroryści wcześniej nie doświadczyli – opowiadał żołnierz, który przyznał, że dzięki temu udało się odeprzeć atak bojowników Państwa Islamskiego. Po walce pies wrócił do swojego tresera merdając ogonem.