PolskaPierwszy taki protest w Polsce

Pierwszy taki protest w Polsce

Cztery tiry stanęły w środę przed godziną 11.00 na al. Kościuszki w Łodzi przed siedzibą Izby Skarbowej. Zablokowały po jednym pasie ruchu w obu kierunkach. To pierwszy tego typu protest w Polsce. Kilkudziesięciu przewoźników ze Stowarzyszenia Transportowców Ziemi Łódzkiej manifestowało w ten sposób przeciwko nakazowi zwracania odliczonego podatku VAT od zakupionego w latach 2003-2006 paliwa.

Pierwszy taki protest w Polsce
Źródło zdjęć: © WP.PL

22.10.2009 | aktual.: 22.10.2009 09:53

Kiedy kontrole Centralnego Biura Śledczego wykazały, że paliwo pochodziło z nielegalnych źródeł, urzędy skarbowe zakwestionowały faktury, na podstawie których kierowcy odliczali podatek.

Sprawa dotyczy ponad 100 podmiotów gospodarczych. Niektórzy muszą oddać fiskusowi nawet 150 tysięcy. złotych. Przewoźnicy przyszli w środę przed siedzibę Izby Skarbowej z transparentami nawołującymi urzędników do zmiany decyzji: "Opamiętajcie się. Nie zabierajcie nam miejsc pracy. Nie kompromitujcie aparatu skarbowego. Nie skazujcie setek firm błędnymi decyzjami".

- Zarzuca się nam, że nie sprawdziliśmy firm, od których kupowaliśmy paliwo, a przecież my nie jesteśmy śledczymi - mówi Andrzej Mielczarek, prezes stowarzyszenia transportowców. - Ludzie z mafii paliwowej, którzy prowadzili nielegalny handel, nie ponieśli konsekwencji, a my musimy oddawać setki tysięcy złotych, przez co nasze firmy bankrutują - mówi pan Andrzej, przewoźnik z Sieradza, który musi oddać 150 tys. zł.

Transportowcy zakwestionowali decyzje urzędów skarbowych i odwołali się do Izby Skarbowej, która, ich zdaniem, zwleka z odpowiedziami, przetrzymuje dokumenty i zastrasza podatników.

- To celowe działanie - twierdzą przewoźnicy.

- Sprawy są wielowątkowe, a procedura podatkowa narzuca określony tryb postępowania - mówi Agnieszka Pawlak, rzecznik Izby Skarbowej w Łodzi.

Mimo że skarbówka wzmogła ochronę swojego budynku w obawie przed protestującymi, nie doszło do przepychanek.

Transportowcy mieli jednak pozwolenie tylko na zgromadzenie na chodniku. Bezprawnie wjechali tirami na al. Kościuszki i zatrzymali się w miejscu niedozwolonym. Policja wręczyła kierowcom mandaty w wysokości 250 zł, których jednak nie przyjęli. Sprawy zostaną przekazane do sądów grodzkich.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)