Pierwszy polski zlot veloreksów

Te trzykołowe samochodziki, przeznaczone głównie dla niepełnosprawnych, mające poszycie z plandeki, produkowane były w latach 50. i 60. w Czechach, w fabryce motocykli jawa w Hradec Kralove.

W Czechach od dawna organizuje się zloty tych pojazdów. W Polsce to pierwszy taki rajd, od niego rozpoczyna się tegoroczny tour po Europie -wyjaśnia Dariusz Galant, też posiadacz veloreksa, jednocześnie organizator bielskiego przystanku rajdu. Veloreksy pojadą teraz na Słowację, do Czech i Austrii.

W rajdzie obok załóg czeskich biorą udział trzy polskie veloreksy._ Miałem motocykl jawa, ale chciałem mieć coś z dachem nad głową, a na samochód nie było mnie stać. Pierwszego swojego veloreksa kupiłem dzięki ogłoszeniu w gazecie -_ opowiada Mirosław Wojciechowski._ Jeździł nim do pracy, na wycieczki, z tamtego okresu ma mnóstwo miłych wspomnień._

Dziś Wojciechowski ma już normalny samochód, ale sentyment zwyciężył. Gdy trafiła się okazja, od razu kupił veloreksa. Wyremontował silnik, zadbał o niego i z dumą pokazuje się w nim, gdzie tylko może._ Są bez zarzutu. Nawet 110 wyciągają. Od sześciu lat nim jeździmy we dwójkę, pół Europy zwiedziliśmy_ - zachwalają wóz Irena i Joachim, posiadacze veloreksa ze Strzelec Opolskich. (PAP)