Pierwszy krok do uchylenia immunitetu posłom Samoobrony
Sejmowa Komisja Regulaminowa i Spraw Poselskich postanowiła rekomendować Sejmowi przyjęcie wniosków w sprawie zgody na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej posłów Samoobrony - Andrzeja Leppera, Krzysztofa Filipka, Alfreda Budnera i Marii Zbyrowskiej.
09.09.2003 | aktual.: 09.09.2003 16:06
Szef komisji Wacław Martyniuk (SLD) nie ma wątpliwości, że posłowie Samoobrony wysypując zboże popełnili przestępstwo i powinni za to odpowiedzieć. "Każdy, kto dopuściłby się takiego samego czynu, już dawno byłby ukarany. Immunitet nie może stanowić parawanu dla łamiących prawo" - dodał.
Renata Beger (Samoobrona), która jako jedyna na posiedzeniu komisji głosowała za odrzuceniem wniosku prokuratury, twierdzi, że "jej koledzy nie złamali prawa".
"Posłowie zawiadomili prokuraturę o sprowadzaniu do Polski zagranicznego zboża, ale ta nie zareagowała, więc musieli zabezpieczyć dowody podejrzewanego przestępstwa. Nie było innego sposobu, który mógłby być skuteczny, jak właśnie wysypanie tego zboża" - powiedziała Beger.
Posłanka zapewniła też, że nie ma wątpliwości, że "gdyby wówczas przyjechał ktoś z prokuratury, to nikt z jej kolegów i koleżanek nie posunąłby się do tego, by wysypywać zboże".
Na wtorkowym posiedzenie komisji nie zjawił się żaden z zainteresowanych posłów Samoobrony.
Wniosek o uchylenie immunitetu Lepperowi, Filipkowi, Budnerowi i Zbyrowskiej został skierowany w związku z postępowaniem przygotowawczym Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Zgromadzono w nim dostateczne dowody, uzasadniające przedstawienie zarzutu popełnienia przestępstwa z art.288 par.1 kodeksu karnego. Przepis ten przewiduje, że "kto cudzą rzecz niszczy, uszkadza lub czyni niezdatną do użytku podlega karze pozbawiania wolności od 3 miesięcy do 5 lat".
Posłowie i działacze Samoobrony wysypali w czerwcu zeszłego roku zboże należące do firmy posła Zbigniewa Komorowskiego (PSL) z wagonów na tory na stacji przeładunkowej Warszawa-Żerań. Samoobrona protestowała w ten sposób przeciw "sprowadzania zboża do Polski w sytuacji, gdy są pełne magazyny, a rolnicy nie mogą otrzymać godziwej zapłaty za wyprodukowany towar".
W wysypywaniu zboża brali wówczas udział także inni posłowie Samoobrony m.in. Roman Aszkiełowicz, Danuta Hojarska i Waldemar Borczyk.