ŚwiatPierwszy dzień wyborów parlamentarnych we Włoszech

Pierwszy dzień wyborów parlamentarnych we Włoszech

We Włoszech rozpoczęły się rano
przedterminowe wybory parlamentarne, rozpisane w rezultacie
kryzysu rządowego i styczniowej dymisji centrolewicowego gabinetu
Romano Prodiego.

Pierwszy dzień wyborów parlamentarnych we Włoszech
Źródło zdjęć: © AFP

13.04.2008 | aktual.: 13.04.2008 14:05

Galeria

[

]( http://wiadomosci.wp.pl/wybory-parlamentarne-we-wloszech-6038675566678657g )[

]( http://wiadomosci.wp.pl/wybory-parlamentarne-we-wloszech-6038675566678657g )
Wybory parlamentarne we Włoszech

Galeria

[

]( http://wiadomosci.wp.pl/kampania-wyborcza-we-wloszech-6038637639422593g )[

]( http://wiadomosci.wp.pl/kampania-wyborcza-we-wloszech-6038637639422593g )
Kampania wyborcza we Włoszech

Lokale wyborcze czynne będą w niedzielę od godziny 8 do 22, a w poniedziałek od 7 do 15.

Wybory są pojedynkiem dwóch wielkich sił: centroprawicowego bloku Lud Wolności pod wodzą byłego dwukrotnego premiera Silvio Berlusconiego i centrolewicowej Partii Demokratycznej byłego burmistrza Rzymu Waltera Veltroniego.

Ostatnie sondaże wskazywały na kilkuprocentową przewagę centroprawicy. Jednak o wyniku zdecyduje potężny, jak się podkreśla, odsetek niezdecydowanych. Jest ich aż około 30%.

Jeżeli wygra Berlusconi, to tak jak w dwóch poprzednich swych rządach utworzy koalicję z prawicowym Sojuszem Narodowym i separatystyczną, ksenofobiczną Ligą Północną, występującą zwłaszcza przeciwko muzułmańskim imigrantom.

Lider centroprawicy, magnat telewizyjny obiecuje obniżenie podatków oraz stopniowe zniesienie podatku drogowego. Hasłem bloku Berlusconiego są słowa: "Podnieś się, Italio". To "podniesienie się" według dotychczasowej opozycji jest konieczne po dwóch latach "katastrofalnych", jak twierdzi, rządów koalicji Prodiego.

Kandydat centrolewicowej Partii Demokratycznej na premiera - Walter Veltroni obiecuje podniesienie emerytur oraz budowę kilkuset tysięcy mieszkań komunalnych, w których - jak zapewnia - czynsz wahać się będzie od 300 do 500 euro, a zatem będzie bardzo niski jak na bijący rekordy drożyzny rynek mieszkaniowy we Włoszech.

Zdaniem komentatorów stan niepewności co do wyniku wyborów pogłębia to, że nie doszło do debaty między dwoma najważniejszymi rywalami. Nie zgodził się na nią Berlusconi argumentując, że przepisy o równym dostępie partii do mediów nakazują, aby doszło do konfrontacji między wszystkimi kandydatami na premiera, a jest ich w sumie kilkunastu.

Razem z wyborami parlamentarnymi w dwóch regionach, ośmiu prowincjach i 600 gminach odbędą się wybory samorządowe. Największe emocje budzi walka o urząd burmistrza Rzymu, gdzie faworytem jest dotychczasowy minister kultury, wicepremier Francesco Rutelli z Partii Demokratycznej. Był on już burmistrzem Wiecznego Miasta w latach 1993-2001. Rywalizuje z nim kandydat centroprawicy Gianni Alemanno.

Nowe samorządy zostaną wybrane aż w 16 gminach na Sycylii, w Kalabrii i w Kampanii dlatego, że poprzednie zostały rozwiązane z powodu zarzutów o współpracę z mafią. (jks, sm)

Sylwia Wysocka

Źródło artykułu:PAP
włochywyborysilvio berlusconi
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)