Pierwszomajowe pochody w całym kraju

Ulicami Warszawy pochód przeszedł pod hasłem "Nieudolny rząd musi odejść". Według OPZZ wzięło w nim udział ponad 2 tysiące osób. Policja twierdzi, że liczba uczestników nie przekroczyła tysiąca. Uczestnicy przemaszerowali sprzed siedziby OPZZ przed Sejm.

"PiS forsuje szkodliwy Kodeks Pracy"

Otwierając pochód, przewodniczący OPZZ Jan Guz wyraził opinię, że obecny rząd nie dba o ważne dla Polaków sprawy, na przykład nie walczy z bezrobociem. Przewodniczący SLD zarzucił rządowi unikanie publicznej debaty o bezrobociu. Wojciech Olejniczak uważa, że Prawo i Sprawiedliwość forsuje w Sejmie szkodliwy dla Polaków Kodeks Pracy.

Przed Sejmem do pochodu OPZZ I SLD dołączyły także dwa inne pochody - Nowej Lewicy Piotra Ikonowicza oraz Ruchu Nowej Generacji. Po pochodzie ludzie lewicy spotkali się na Pikniku Europejskim przed siedzibą SLD.

W Krakowie uroczystości zaczęły się od złożenia kwiatów pod pomnikiem przy alei Daszyńskiego, potem kilkadziesiąt osób przeszło pod upamiętniający robotników poległych w 1936 roku obelisk na plantach.

Pochód bezdomnych w Katowicach

Kilkudziesięciu sympatyków lewicy zebrało się przed Teatrem Śląskim w Katowicach by uczcić Święto Pracy, a także drugą rocznicę wstąpienia Polski do Unii Europejskiej. Uroczystość opóźniła pikieta kilku działaczy stowarzyszenia konserwatywno-liberalnego "Koliber" skandujących, że liberalny kapitalizm lepiej dba o najbardziej potrzebujących niż socjaldemokracja.

W Katowicach na ulice wyszli także bezdomni, bezrobotni i najbiedniejsi mieszkańcy miasta, którzy chcieli zwrócić uwagę na swoje problemy. Podkreślali, że państwo powinno im zapewnić odpowiednie warunki do życia.

W Olsztynie pierwszomajowy pochód zakończył się w nurtach rzeki Łyny. W ten sposób Święto Pracy uczciło 30 płetwonurków.

Z kolei w Poznaniu, Szczecinie i Elblągu pierwszomajowe święto stało się okazją do zjednoczenia ugrupowań lewicowych.

"Idźcie do diabła!"

W czasie pochodu lewicy w Poznaniu policja zatrzymała działaczy "Naszości", którzy zjawili się tam przebrani za diabły.

Takie przebranie to spełnienie marzeń liderki wielkopolskiego SLD - tłumaczył Piotr Lisiewicz z "Naszości". Krystyna Łybacka przed rokiem na widok przebranych za jeleni młodych ludzi miała powiedzieć: "Idźcie do diabła!". Happenerom postawiono zarzut zakłócania legalnego zgromadzenia. Grozi im kara grzywny, areszt lub nawet ograniczenie wolności.

Delegacje górników, hutników, stoczniowców i marynarzy przyjechały do bazyliki w Kaliszu, do swojego patrona, świętego Józefa Cieśli. Podziękowania robotnikom, którzy przyjechali do Kalisza złożył w specjalnym liście prezydent Lech Kaczyński. Prezydent wyraził także uznanie dla kaliskiej Solidarności za coroczne organizowanie pielgrzymek do cudownego obrazu. Bazylika w Kaliszu jest największą w kraju świątynią, w której czczony jest święty Józef.