Pierwsze pogrzeby w Christchurch. Pochowano ojca i syna
W Christchurch na wschodzie Nowej Zelandii rozpoczęły się pierwsze pogrzeby ofiar ataków na meczety. Władze wydały dopiero kilkanaście ciał.
W Nowej Zelandii odbywają się pierwsze pogrzeby ofiar masakry w meczetach. Na cmentarzu Memorial Park pochowano mężczyznę i jego syna. Obaj przyjechali do Nowej Zelandii zaledwie kilka miesięcy temu z ogarniętej wojną domową Syrii - informuje RMF FM.
Rodzinom wydano dopiero kilkanaście ciał zabitych. Ta procedura powinna zakończyć się w środę, jednak władze podkreślają, że najważniejsze to w 100 proc. zidentyfikowanie zwłok.
Jeden z gangów motocyklowych zapowiedział, że jego członkowie ustawią warty przed meczetami, by chronić modlących się w nich muzułmanów.
W atakach zginęło 50 osób, a kolejnych kilkadziesiąt zostało rannych. Większość ofiar stanowili migranci lub uchodźcy z krajów takich jak Pakistan, Indie, Malezja, Indonezja, Turcja, Somalia, Syria, Afganistan i Bangladesz.
Kim jest napastnik?
Mężczyzna odpowiedzialny za ataki to 28-letni Australijczyk Brendon Harrison Tarrant. Został aresztowany i stanął przed sądem. Postawiono mu zarzut morderstwa. Nie wykluczone są także inne zarzuty.
Nowozelandzka policja uważa, że 28-letni Australijczyk Brendon Tarrant działał sam. Zamierzał przeprowadzić więcej ataków.
Kolejna rozprawa zaplanowana jest na 5 kwietnia - informuje ABC News.
Tarrant nie złożył też wniosku o zwolnienie za kaucją. Media informują, że to były instruktor fitness i działacz prawicowy.
Zobacz aktualne wiadomości na WIADOMOSCI.WP.PL.
Zobacz także: Burza wokół karty LGBT. Jacek Sasin obruszony
Wiesz coś więcej na temat tego zdarzenia? Prześlij nam informację, zdjęcie lub wideo przez dziejesie.wp.pl