Pierwsza dama ma dostać pensję. Sejmowa komisja wspiera tę inicjatywę
Sławomir Piechota, szef sejmowej Komisji ds. Petycji, chce przyznania pensji pierwszej damie. Uważa, że może to się stać jeszcze w tej kadencji Sejmu. Obecnie urzedująca Agata Kornhauser Duda nie otrzymuje uposażenia i sama opłaca swój ZUS.
- Jeśli Sejm chce robić takie gesty, niech robi je sobie z własnej kieszeni - powiedział w rozmowie z WP ekspert ds. protokołu dyplomatycznego, dr Janusz Sibora. Jego zdaniem pierwsza dama nie urzęduje, bo bycie żoną prezydenta nie oznacza obejmowania stanowiska.
Sejm zajął się sprawą na poważnie, gdy Stowarzyszenie Polski Instytut Praw Głuchych przesłało do premiera Morawieckiego petycję w tej sprawie. Dokument przekierowano do Komisji ds. Petycji. Tu wszystko poszło gładko.
– W przyszłym tygodniu chcę rozmawiać z marszałkiem Sejmu Markiem Kuchcińskim na temat statusu pierwszej damy – powiedział w rozmowie z portalem rp.pl Sławomir Piechota z PO, szef sejmowej Komisji do Spraw Petycji. Jej członkom spodobała się ta propozycja.
Zdaniem polityka w tej sprawie panuje ponadpartyjna zgoda, więc nie powinno być problemu z przyjęciem odpowiednich regulacji. Kwestią otwartą pozostaje na razie m.in. wysokośc zarobków dla pierwszej damy.
Pomysł pojawiał się już wcześniej. W październiku poinformowano, że PiS pracuje nad odpowiednią ustawą. Zgodnie z nią pierwsza dama miałaby otrzymywać 13 tys. zł brutto.
Źródło: rp.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl