Pierwsza część raportu komisji śledczej gotowa
Jest już gotowa pierwsza część raportu sejmowej komisji śledczej badającej aferę Rywina. Opisuje on przebieg prac nad nowelizacją ustawy o radiofonii i telewizji w Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji. W tej części pojawiają się osoby, których nazwiska najczęściej wymieniane są w kontekście afery Rywina.
Zdaniem Jana Rokity, nazwiska: dyrektor departamentu prawnego Krajowej Rady Janiny Sokołowskiej, sekretarza Rady Włodzimierza Czarzastego i prezesa TVP Roberta Kwiatkowskiego nie pojawiają się za wcześnie. Jan Rokita podkreślił, że w dobrej powieści kryminalnej jeszcze w pierwszym rozdziale, nim nastąpi morderstwo, pojawiają się wszyscy bohaterowie łącznie z zabójcą.
Autorem pierwszej części raportu jest szef komisji śledczej Tomasz Nałęcz. Wicemarszałek Sejmu zastrzega jednak, że jest to wersja robocza sprawozdania, do której członkowie komisji będą mogli wnosić przez najbliższe tygodnie własne uwagi. Tomasz Nałęcz zapewnił, że starannie je przestudiuje. "To pierwszy produkt do gruntownego obrabiania. Może z niego zostanie 90%, a może 10%. W tym nie będzie żadnej sensacji ani zmiany stanowiska przeze mnie. Będzie to uszanowanie zdania kolegów, którzy mnie przekonają do swoich sądów" - zaznaczył Tomasz Nałęcz.
Członkowie komisji już zapowiadają zgłaszanie własnych uwag. Zbigniew Ziobro jest zdania, że pierwsza część raportu wymaga pewnych uściśleń. Poseł Ziobro zwrócił uwagę, że wstęp tej wersji mówi wyłącznie o propozycji korupcyjnej dotyczącej kwestii związanych z pieniędzmi. "Natomiast wiemy przecież, że Lew Rywin domagał się też łapówki w wymiarze korzyści politycznych, a te fakty zostały pominięte" - podkreślił Zbigniew Ziobro.
Krytycznie o roboczej wersji sprawozdania mówił poseł Jerzy Szteliga. Według niego raport powinien być napisany językiem prawniczym, a nie opisowym. Podkreślił, że raport mówi o sprawach, które dotyczą systemu politycznego Rzeczpospolitej, o istotnych problemach natury konstytucyjnej i o podejrzeniu korupcji w ramach systemu politycznego. Jego zdaniem, w związku z tym, obserwatorzy oczekują suchych, wymiernych i konkretnych konkluzji, a nie - jak to określił - kolejnej książki, która będzie pretendować do nagrody Nike.
Członkowie komisji chcą zakończyć prace nad sprawozdaniem do końca lutego. W przyszłym tygodniu komisja ma się zapoznać z drugą częścią raportu.