PolskaPieniądze zdominowały kulturę

Pieniądze zdominowały kulturę

Ile państwo powinno wydawać na kulturę? Zdaniem twórców dużo. Inaczej myślą ekonomiści i politycy. Pieniądze zdominowały rozpoczęty Kongres Kultury Polskiej w Krakowie, na którym spotkali się najwybitniejsi polscy artyści. Ostre polemiki, brawa, ale i pojedyncze gwizdy towarzyszyły pierwszemu dniu obrad kongresu.

Pieniądze zdominowały kulturę
Źródło zdjęć: © PAP

24.09.2009 | aktual.: 24.09.2009 15:53

Twórcy przygotowują się na wielką reformę, którą w Ministerstwie Kultury przygotowuje prof. Jerzy Hausner. Zespół b.wicepremiera pracuje nad planem, który zakłada zrównanie instytucji państwowych z prywatnymi w dostępie do pieniędzy publicznych oraz ograniczenie finansowanie kultury z budżetu państwa - czytamy w "Dzienniku Gazecie Prawnej".

- 13 grudnia 1981 - wtedy też trwał kongres kultury - po jednej stronie byliśmy my, twórcy, a po drugiej stronie ci, którzy decydowali o wszystkim. Dziś jesteśmy my, a po drugiej stronie wy, ci którzy trzymacie pieniądze - tak zwrócił się do ministra kultury Bogdana Zdrojewskiego Andrzej Wajda.

Najwięcej emocji wywołały wystąpienia postulujące ograniczenie mecenatu państwowego na rzecz sponsorów prywatnych. Szczególnie słowa, które wypowiedział Leszek Balcerowicz. Były wicepremier wypomniał twórcom, że najbardziej krytykowany jest przez samych twórców ten sektor kultury, który najmocniej jest związany z pieniędzmi budżetu państwa. A najmniej krytykowana jest ta działalność kulturalna, która - jak mówił - wyzwoliła się z bezpośredniej zależności od państwa i z monopolu państwowego finansowania.

- Profesor Balcerowicz został wygwizdany - mówi "Dziennikowi Gazecie Prawnej" Jacek Bromski, reżyser, szef Stowarzyszenia Filmowców Polskich. Ale zaraz dodaje: my artyści przypominamy, że w artykule 6 Konstytucji RP o promowaniu kultury nie jest wymieniona Coca-Cola ani nazwa żadnego innego sponsora, tylko Rzeczpospolita Polska.

W podobnym tonie wypowiada się Agnieszka Holland: państwo nie może czuć się zwolnione z obowiązku finansowania kultury na poziomie, na jakim finansują ją inne kraje Unii Europejskiej. - My finansujemy ją na poziomie nawet czterokrotnie niższym - podkreśliła reżyserka.

Uczestnicy sympozjum podkreślali, że należy zapewnić równy dostęp do publicznych pieniędzy instytucjom starającym się o wsparcie, niezależnie od ich statusu prawnego i rodzaju działalności kulturalnej. Jedynym kryterium przyznania pieniędzy powinna być merytoryczna ocena przedstawionych przez te instytucje projektów.

Udział w sesjach i sympozjach podczas Kongresu zapowiedzieli m.in.: Krystyna Janda, Agnieszka Odorowicz, Jacek Bromski, kardynał Stanisław Dziwisz, Grzegorz Gauden, Krzysztof Krauze, Ryszard Legutko, Jerzy Pilch, Wilhelm Sasnal, Jerzy Stuhr, Paweł Śpiewak. Omówionych zostanie wiele raportów, powstałych specjalnie na potrzeby kongresu, m.in. o muzeach, rynku dzieł sztuki, teatrze, książce, kinematografii, edukacji kulturalnej i promocji Polski przez kulturę. Ostatniego dnia kongresu, w piątek, minister z kancelarii premiera Michał Boni przedstawi prezentację "Polska 2030 - Kultura 2030".

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)