Pieniądze z Brukseli Lepperowi nie śmierdzą
Szef Samoobrony nie chciał do Unii, teraz skwapliwie skorzysta z dopłat bezpośrednich dla rolników. Już w przyszłym roku Andrzej Lepper zarobi na Unii Europejskiej siedem razy więcej niż wynoszą jego obecne dochody z gospodarstwa. Choć w referendum głosował na NIE, nie odmówi przyjęcia kasy z Brukseli - pisze "Super Express".
Gospodarstwo Andrzeja Leppera liczy 42,5 hektara. Tyle szef Samoobrony deklaruje w swoim poselskim oświadczeniu majątkowym. Kiedyś miał więcej, ale część ziemi oddał synowi. - Syn ma około dwustu - przyznaje.
Ale nawet przy tak okrojonym gospodarstwie Andrzej Lepper może liczyć na niezły przypływ gotówki z dopłat bezpośrednich. Przyjęty przez rząd tzw. mieszany system dopłat dla rolników przewiduje dwa rodzaje płatności - od hektara (niezależnie od rodzaju produkcji - z tego tytułu Lepper otrzyma 6842,5 zł) oraz za uprawę zboża i utrzymanie łąk.
- Pod zboże idzie u mnie 30 hektarów, reszta, czyli 12 ha, to pastwiska - mówi Lepper. Jeśli przeliczyć to według stawek przygotowanych przez Ministerstwo Rolnictwa, do kieszeni Lepperów wpadnie w 2004 roku 8460 zł dopłat zbożowych i 2172 zł za utrzymanie łąk.