Pielęgniarki okupują budynek starostwa
Pielęgniarki ze szpitala w Biłgoraju rozpoczęły okupację starostwa powiatowego. Protestujące kobiety zapowiadają, że nie wyjdą z budynku, dopóki nie usłyszą, iż radni zgadzają się na zaciągnięcie pożyczki na podwyżki.
18.02.2008 | aktual.: 18.02.2008 11:03
Siostry przez całą dobę zajmują gabinet dyrektora szpitala i właśnie zaostrzyły protest. Dziesięć pielęgniarek kontynuuje okupację gabinetu dyrektora, 16 będzie protestować w starostwie.
W urzędzie rozpoczęły się rozmowy w sprawie podwyżek, ale siostry zapowiadają, że nie opuszczą budynku co najmniej do jutra rana.
Przewodnicząca związku pielęgniarek i położnych, Beata Szarnowska zapewnia, że pomimo tej akcji, praca na oddziałach w szpitalu odbywa się normalnie. Wyjaśnia, że protestują pielęgniarki, które zeszły z nocnego dyżuru i te, które zaczynają pracę w poniedziałek w nocy.
Starosta biłgorajski Marek Onyszkiewicz o planowanej okupacji budynku dowiedział się od Radia Lublin. Podkreśla, że starostwo nie może brać ani poręczyć kredytu na wynagrodzenia dla pielęgniarek. Sesję Rady Powiatu, na której mają zapaść ustalenia odnoście sytuacji w szpitalu zaplanowano w najbliższy czwartek.
Siostry domagają się 500-600 zł. podwyżki do zasadniczego wynagrodzenia brutto. Na początku protestowały odchodząc od łóżek pacjentów, od czwartku okupują gabinet dyrektora.