Pielęgniarka wyleczona z eboli: oddam ostatnią kroplę krwi na badanie wirusa
Teresa Romero, hiszpańska pielęgniarka wyleczona z wirusa ebola, chce, aby jej krew posłużyła do badań nad szczepionką przeciwko tej chorobie.
Pierwsza Europejka zarażona gorączką krwotoczną poza Afryką została wypisana ze szpitala w Madrycie. Przed jego opuszczeniem podziękowała ekipie medycznej lecznicy Carlosa III za opiekę.
Romero zaraziła się wirusem we wrześniu, kiedy opiekowała się przywiezionym z Afryki misjonarzem. Spędziła w szpitalu miesiąc, z czego 25 dni była odizolowana. Razem z nią kwarantannę przechodziło 15 osób, które wcześniej miały kontakt z chorą.
Podczas krótkiej konferencji prasowej pielęgniarka przyznała, że nie wie, w jaki sposób się zaraziła. Wierzy, że jej zachorowanie przyczyni się do leczenia gorączki krwotocznej.
- Jeśli moje zarażenie może przysłużyć się badaniom nad ebolą oraz do opracowania szczepionki, albo moja krew może pomóc w leczeniu innych, jestem do dyspozycji - mówiła Romero.
Prosto ze szpitala pojechała na rekonwalescencję do Galicji - regionu, z którego pochodzi. Obiecała, że spotka się z dziennikarzami ponownie, kiedy wróci do sił. Wtedy też odpowie na wszystkie pytania.