Piękno Krakowa jest zbyt cenne? Wrocław walczy o pieniądze na zabytki

Towarzystwo Upiększania Miasta Wrocław od kilku lat aktywnie walczy o zwiększenie środków na ochronę zabytków. Członkowie uważają, że podział środków na ten cel jest niesprawiedliwy i Kraków otrzymuje z budżetu państwa dużo więcej niż pozostałe miasta. Zdaniem organizatorów akcji Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego w ten sposób spycha na dalszy plan m.in. Wrocław.

Dlatego też TUMW postawiło nieopodal Wawelu billboard z napisem "Piękno Krakowa ma swoją cenę". Poniżej pojawia się wyjaśnienie, iż na zabytki w naszym mieście przeznacza się 34 razy więcej funduszy niż na obiekt pod ochroną w pozostałych częściach kraju. Przekaz jest w języku angielskim, aby zwrócić uwagę... turystów. Organizatorzy akcji zwracają uwagę, że w Krakowie za pieniądze z budżetu państwa np. ulepszane są elewacje budynków, a środki te mogłyby być przeznaczane na łatanie dachów zabytków Dolnego Śląska.

- Oburza mnie billboard, który przy ul. Dietla postawili wrocławscy przeciwnicy Społecznego Komitetu Odnowy Zabytków Krakowa. Jego przesłanie jest obrazem naszych najgorszych narodowych cech: "żeby było gorzej temu, który ma więcej od nas". W imieniu krakowian mogę obiecać, że my żadnych billboardów na ulicach Wrocławia nie będziemy stawiać, mimo, że pretekst też by się znalazł - skomentował całą sytuację prezydent Krakowa, Jacek Majchrowski. - Wielokrotnie mówiłem, że rozumiem argumenty obrońców zabytków. Mamy prawo, by nasze dziedzictwo zostało zachowane - niezależnie od tego, czy są to zabytki krakowskie, wrocławskie czy położone w maleńkich miejscowościach - dodaje prezydent.