Piękna parada z "produktów ubocznych"
Produkty uboczne? (AFP)
Amerykański wóz strażacki z lat 20. ubiegłego stulecia, stary tramwaj, zabytkowe samochody i inne pojazdy, wszystkie przystrojone kwiatowymi kompozycjami, można było zobaczyć podczas Ogólnopolskiej Parady Kwiatów. Odbyła się ona w sobotę w Chorzowie.
11.05.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Barwny korowód przeszedł przez centrum miasta do Wojewódzkiego Parku Kultury i Wypoczynku. Przy akompaniamencie orkiestry dętej w kierunku parku wolno posuwało się 20 pojazdów, udekorowanych przez najlepszych polskich kwiaciarzy.
W paradzie wzięli też po raz pierwszy udział rowerzyści, było ich niemal 50; stawili się też policjanci i strażnicy miejscy.
Taka impreza pozwala oderwać się od szarej rzeczywistości i móc cieszyć się życiem. Widać było po reakcjach publiczności, że parada bardzo się podobała - powiedziała jedna z organizatorek Urszula Maciąg.
Pomysł organizowania parad kwiatów powstał przed wieloma laty w Holandii. Dla hodowców produkujących cebulki kwiatowe, same kwiaty są niejako produktem ubocznym. Holendrzy wpadli na pomysł, by wiele krótkich, ciętych kwiatów, powstałych przy produkcji cebulek, wystawiać na widok publiczny. Zrodził się w ten sposób pomysł parad, podczas których prezentowano kwiatowe kompozycje, na przykład wielobarwne herby miast. (reb)