Piękna pani minister odejdzie z rządu
Francuska minister sprawiedliwości
Rachida Dati odejdzie z rządu, aby wystartować w wyborach do
Parlamentu Europejskiego w czerwcu - podały źródła w
Paryżu.
23.01.2009 | aktual.: 23.01.2009 16:20
43-letnia Dati, córka Marokańczyka i Algierki, uznawana była za symbol dążenia prezydenta Nicolasa Sarkozy'ego do wprowadzenia różnorodności do francuskiej polityki.
Dotychczasowa minister znajdzie się na liście centroprawicowej Unii na Rzecz Ruchu Ludowego (UMP) z regionu paryskiego. Wystartuje z drugiego miejsca, po ministrze rolnictwa Michelu Barnierze - poinformował w piątek przedstawiciel UMP.
W kręgach partii, gdzie nazwiska Barniera i Dati jako kandydatów do otwarcia listy pojawiają się od kilku tygodni, mówi się, że oboje odejdą z rządu krótko przed wyborami do PE, w maju.
Jeszcze w ubiegłym tygodniu otoczenie pani minister dementowało informacje o jej kandydowaniu do PE, twierdząc, że Dati, będąca jednocześnie merem VII dzielnicy Paryża, "nie jest gotowa" do odejścia z rządu i "cieszy się" swoim mandatem.
Dati, często krytykowana za swoje upodobanie do luksusu, od kilku miesięcy zmaga się z narastającym sprzeciwem sędziów, strażników więziennych i własnych urzędników, protestujących przeciwko zbyt wielu reformom systemu sądowego.
Na początku stycznia urodziła swoje pierwsze dziecko. Do pracy wróciła zaledwie po pięciu dniach od porodu, czym naraziła się na krytykę ze strony organizacji kobiecych.
Jak ocenia agencja Reutera, Sarkozy najwyraźniej rozczarowany dokonaniami Dati, nie zdecydował się na usunięcie jej przy okazji ostatnich zmian w rządzie, wybierając bardziej dyplomatyczne rozwiązanie.