Trwa ładowanie...

Pięć godzin horroru na Bielanach. "Wyrzucał różne rzeczy, krzyczał"

Pięć godzin trwał horror mieszkańców jednego z bloków przy ul. Kochanowskiego na warszawskich Bielanach. Młody mężczyzna zabarykadował się w domu, groził przechodniom przedmiotem przypominającym broń i wyrzucał z balkonu palące się przedmioty. Jak twierdzą sąsiedzi, już wcześniej sprawiał im problemy.

Pięć godzin horroru na Bielanach. "Wyrzucał różne rzeczy, krzyczał"Pięć godzin horroru na Bielanach. "Wyrzucał różne rzeczy, krzyczał"Źródło: WP, fot: Mateusz Dolak
d2e71o1
d2e71o1

We wtorek około godziny 17 służby otrzymały zgłoszenie o mężczyźnie, który z balkonu wygraża przechodniom przedmiotem przypominającym broń i wykrzykującym w ich stronę różne hasła. Natychmiast pojawiła się straż pożarna i policjanci.

Pod budynkiem rozstawiono skokochron, odgrodzono cały teren. Zamknięto sąsiednie uliczki, a nawet przekierowano przejeżdżające w pobliżu autobusy na inne trasy.

Policjanci próbowali wejść do mieszkania agresywnego mężczyzny, bezskutecznie. Ściągnięto policyjnych negocjatorów i antyterrorystów. Nad budynkiem krążył też dron.

Gdy negocjacje nie przyniosły efektu, do akcji wkroczyli antyterroryści. Młody mężczyzna został zatrzymany. Przewieziono go następnie karetką do szpitala.

d2e71o1

Akcja służb trwała pięć godzin.

"Już wcześniej sprawiał różne problemy"

Reporterowi WP udało się porozmawiać z jednym z sąsiadów agresywnego mężczyzny.

- To młody człowiek, ma wschodni akcent. Mieszka tu od co najmniej roku. Ja mieszkam tuż obok niego - opowiada sąsiad zatrzymanego przez antyterrorystów mężczyzny. - Jako sąsiad już wcześniej sprawiał różne problemy, kiedyś w jego sprawie dzwoniłem na policję, bo było słychać z jego mieszkania krzyki kobiety - dodaje.

Rozmówca WP twierdzi, że zatrzymany mężczyzna zachowywał się dziwnie, bardzo hałaśliwie już poprzedniego dnia. We wtorek po południu zaczął krzyczeć z balkonu i wymachiwać przedmiotem przypominającym broń.

d2e71o1

- Około 17 zjechało się bardzo dużo policjantów i strażaków. Nie mogli się z nim dogadać, próbowali wyważyć drzwi, ale im się nie udało - opowiada sąsiad agresywnego mężczyzny. - Potem przyjechali negocjatorzy, ale ciężko im było się dogadać z powodu bariery językowej. Z tego, co zrozumiałem, to on przyznał, że jest okolicznym dilerem i chce się zabić, bo ma długi u Czeczenów - relacjonuje rozmówca WP.

WP WP
Źródło: WP

- Negocjatorzy stali w mieszkaniu obok, prawie im się udało dogadać, ale coś nagle poszło nie tak i stracił ochotę na rozmowę z nimi. Puścił głośno muzykę, krzyczał z balkonu, zaczął podpalać rzeczy i wyrzucać je - mówi sąsiad.

d2e71o1

Z jego relacji wynika, że w czasie, gdy negocjatorzy próbowali się porozumieć z agresywnym mężczyzną, policjanci rozmawiali z jego sąsiadami i zbierali o nim informacje. Dodał, że w budynku nie zarządzono ewakuacji.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d2e71o1
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2e71o1
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj